Jagiellonia Białystok - Cracovia. Rywal może i nieobliczalny, ale czy to wystarczy na lidera

Czytaj dalej
Fot. Michał Gaciarz
Adam Muśko

Jagiellonia Białystok - Cracovia. Rywal może i nieobliczalny, ale czy to wystarczy na lidera

Adam Muśko

Cracovia, która najsłabiej w lidze punktuje na wyjazdach, w sobotę będzie rywalem Jagiellonii.

Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej Jagiellonia już na pewno nie spadnie poniżej trzeciego miejsca w tabeli przed dodatkową serią siedmiu gier. Teoretycznie szansę na wyprzedzenie białostoczan w tabeli ma jeszcze trzecia Lechia Gdańsk, ale o lidera Jaga powalczy przede wszystkim z Legią. Mający punkt mniej warszawianie zagrają jeszcze z Koroną Kielce u siebie i z Cracovią na wyjeździe. Jagiellonii oprócz jutrzejszego spotkania z Cracovią został wyjazd do Gliwic.

Patrząc na osiągnięcia sobotnich rywali Jagiellonia jest zdecydowanym faworytem. Po przerwie zimowej Jaga na swoim boisku wygrała wszystkie cztery mecze i straciła tylko dwa gole. Cracovia to drużyna najsłabiej spisująca się w gościach w calej lidze. Podopieczni Jacka Zielińskiego na wyjeździe wywalczyli tylko dziewięć punktów.

- Na wyjazdach grają słabo, u siebie trochę lepiej, ale moim zdaniem jest to drużyna nieobliczalna - ocenia Grzyb. - Mają w swoim składzie doświadczonych zawodników, jak chociażby powoływanego do reprezentacji Damiana Dąbrowskiego. Ale nie wyobrażam sobie, abyśmy na swoim boisku nie pokonali tego zespołu.

Trochę optymizmu w klubie z Krakowa wniosła ostatnia wygrana 1:0 u siebie ze Śląskiem Wrocław.

- Długo czekaliśmy na to zwycięstwo, na pewno jest to pozytywny impuls dla zawodników, co widać również na treningach - mówi Zieliński. - Chłopcy podnieśli głowy. Teraz czekamy na kolejne mecze. Po jednym wygranym spotkaniu nie możemy mówić, że wszystko już za nami, dopiero teraz tak naprawdę wszystko się zaczyna. Jagiellonia jako lider jest faworytem tego spotkania. My chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i przywieźć najlepszy możliwy wynik z Białegostoku.

- Ostatnia nasza wygrana w Lubinie pokazała, że mamy zawodników, którzy mogą zastąpić Kostę i mam nadzieję, że wygramy dwa mecze i do dodatkowej fazy przystąpimy jako lider - twierdzi środkowy obrońca Ivan Runje. - Jeżeli chodzi o obronę to próbowaliśmy kilku wariantów bez Gutiego. Są w naszej kadrze zawodnicy, którzy pracowali cały sezon na swoją szansę i w tym meczu może ją dostaną.

Adam Muśko

Od początku pracy w mediach lokalnych zajmowałem się tematyką sportową. Z Gazetą Współczesną i Kurierem Porannym jestem związany od 2016 roku. Natomiast od 2021 roku w obu tych tytułach pracuję jako dziennikarz online. Moim zadaniem jest jak najszybsze dostarczenie czytelnikom rzetelnych, zweryfikowanych informacji o regionie.   

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.