Karolina Piasecka odzyskała wiarę w siebie. Ale w sądzie koszmar powróci

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Maciej Czerniak

Karolina Piasecka odzyskała wiarę w siebie. Ale w sądzie koszmar powróci

Maciej Czerniak

Czuję, że się od niego uwolniłam. Odzyskuję wiarę w siebie. Ale bycie w małżeństwie z P. bardzo wpłynęło na poczucie własnej wartości. Byłam poniewierana, czułam się jak szmata - mówi żona Rafała P., byłego radnego PiS.

Promienieje. Uśmiecha się. Jest otwarta, pewna siebie i bez ogródek mówi o dwóch sprawach sądowych. Stoimy w hallu Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, przed drzwiami wiodącymi na korytarz X wydziału cywilnego rodzinnego Karolina Piasecka. Jest godzina ósma czterdzieści. Za parę chwil protokolantka wyjdzie i wywoła sprawę rozwodową państwa P. Męża jeszcze nie ma w sądzie. Karolinie Piaseckiej towarzyszy reprezentujący ją adwokat Filip Dopierała.

Promienieje. Uśmiecha się. Jest otwarta, pewna siebie i bez ogródek mówi o dwóch sprawach sądowych. Rozmawialiśmy z Karoliną Piasecką.

Pozostało jeszcze 93% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Maciej Czerniak

Zajmuję się tematyką kryminalną, policyjną, jestem autorem relacji sądowych. Piszę też na tematy bieżące, dotyczące samorządu, problemów mieszkańców. Co najbardziej lubię w pracy? Zaskakujące historie, które mam przyjemność przedstawiać Czytenikom. Jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze. Nie tylko filmowe.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.