Katarzyna Piojda

Kiedy z człowieka zło zaczyna wychodzić. Dzisiaj hejt nie ma granic

Hejter nie liczy się z uczuciami drugiej strony. Wyżywa się czasem na Bogu ducha winnej osobie. Fot. pixabay Hejter nie liczy się z uczuciami drugiej strony. Wyżywa się czasem na Bogu ducha winnej osobie.
Katarzyna Piojda

Samotna matka wynajmuje mieszkanie. Chce lokal od gminy. Przypadkiem wspomniała, że ma 7 000 zł dochodu, ale kredytu nie dostanie, bo to wszystko zasiłki. No i wtedy internauci zaczęli ją hejtować.

Kobieta sama wychowuje pięcioro dzieci. - Najstarsze jest niepełnosprawne. Potrzebuje 24-godzinnej opieki. To dlatego nie mogę pójść do pracy.

Własnego mieszkania nie mają. Wynajmują, ale starają się o mieszkanie z zasobów gminy. Pewnie, że chcieliby sobie kupić, ale kredytu hipotecznego nie dostaną. Żyją z zasiłków, alimentów i innych świadczeń. W sumie mają 7 000 złotych miesięcznie. A bank nie uwzględnia świadczeń u starających się o kredyt.

W całej Polsce hejterzy się uaktywniają. Skąd w ludziach tyle nienawiści? 

- Taka już nasza natura. Cieszymy się, gdy komuś idzie gorzej - mówi dr Adam Musielewicz, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. -  Porównujemy się z osobą, której się nie powiodło i z tego porównania wynika, że jesteśmy lepsi. To nas satysfakcjonuje. Dochodzą nasze niespełnione marzenia. Mamy świadomość, że nie wszystko zrobiliśmy tak, jak  zaplanowaliśmy. Rodzi się frustracja. Wyrzucamy ją z siebie, używając hejtu.

Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.

Pozostało jeszcze 93% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.