Kostrzyn - Zielona Góra. Czy to rozkład do poprawki?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Jarosław Miłkowski

Kostrzyn - Zielona Góra. Czy to rozkład do poprawki?

Jarosław Miłkowski

Takie rzeczy tylko u nas? W nowym rozkładzie jazdy pociąg Kostrzyn - Zielona Góra zaplanowano tak, by... ludzie spóźnili się do szkoły i na ekspres.

„Ja nie wiem, dla kogo układany jest ten rozkład i kto go układa. Podejrzewam jednak, że z koleją ten człowiek ma niewiele wspólnego” - pisze w liście do naszej redakcji pan Oskar, Czytelnik z północnej części Lubuskiego. I nie zostawia suchej nitki na tym, jak skomunikowany z resztą województwa i kraju został Kostrzyn nad Odrą. Czytelnik ma zastrzeżenia przede wszystkim do porannego połączenia z Zieloną Górą. Do soboty pociąg ruszał z Kostrzyna o 7.03. „Dojeżdżała nim młodzież do szkół w Rzepinie i ludzie do pracy. Była też możliwość przesiadki na ekspres z Berlina do Warszawy” - pan Oskar wylicza zalety poprzedniego rozkładu. Pociąg do Rzepina dojeżdżał o 7.43. W Zielonej Górze był minutę przed 9.00.

Spóźnienie w cenie biletu

W nowym rozkładzie godzina odjazdu pociągu się zmieniła. Pierwszy z trzech w ciągu dnia pociągów z Kostrzyna do Zielonej Góry rusza o 7.41, więc w Rzepinie jest dopiero o 8.19.
„Teraz ani młodzież nie zdąży na pierwsze zajęcia, ludzie nie zdążą do pracy na 8.00, a co najlepsze - dosłownie dziesięć minut wcześniej odjedzie z Rzepina pociąg do Warszawy. Przecież to kpina! Nie wspominam już nawet o dojeździe do Zielonej Góry. Przyjazd z Kostrzyna o 9.25 to zdecydowanie za późno. Z Rzepina do Zielonej Góry pierwszy kurs jest już o 5.08, a następny o 6.21. Dlaczego jednego z tych pociągów nie można było uruchomić z Kostrzyna? Czy to aż tak wiele? Jeszcze na długo przed wprowadzeniem rozkładu jazdy w życie były konsultacje prowadzone przez urząd marszałkowski. Pomimo sprzeciwu wielu osób pociąg ten został uruchomiony 40 minut później” - złości się nasz Czytelnik. Zwraca też uwagę, że infrastruktura kolejowa w ostatnich latach została zmodernizowana, a połączeń kolejowych - przynajmniej w jego miejscowości - nie przybywa.

Stacja węzłowa na uboczu

Pan Oskar stwierdza też, że Kostrzyn jest marginalizowany przez przewoźników ogólnopolskich. Przykład? Od niedzieli z Gorzowa do Warszawy można jeździć aż trzema pociągi pośpiesznymi (patrz: ramka). Żaden z nich nie wyjeżdża jednak z Kostrzyna. A to jest miejscowość, która leży przy tej samej linii 203, co Gorzów. Wystarczyłoby jedno z połączeń wydłużyć o 43 km...

- Możliwości techniczne trasy pozwalają na takie rozwiązania. Szczegóły połączeń ustalają przewoźnicy. W obecnym rozkładzie takich propozycji jednak nie złożyli - mówi nam Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, które udostępnia tory. Dlaczego? Na to pytanie PKP Intercity wczoraj nam nie odpowiedziało.

„Pociąg z Kostrzyna w Zielonej Górze będzie meldował się o 9.25. Żeby zostać przyjętym przez le¬karza specjalistę, to zdecydowanie za późno” - alarmuje
Mariusz Kapała „Pociąg z Kostrzyna w Zielonej Górze będzie meldował się o 9.25. Żeby zostać przyjętym przez le¬karza specjalistę, to zdecydowanie za późno” - alarmuje w liście do nas Czytelnik Oskar z Kostrzyna.

Kulisy powstawania kolejowej rozpiski połączeń odsłania Zdzisław Smoła, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji urzędu marszałkowskiego. - Projekt nowego rozkładu jazdy opublikowaliśmy już w kwietniu, informując o tym samorządy, w tym burmistrza Kostrzyna i Rzepina. Od włodarzy tych miast nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi, choć zwracaliśmy uwagę na możliwość konsultacji ze szkołami i zakładami pracy, które są na terenie poszczególnych gmin. Gdy była jeszcze możliwa korekta nowego rozkładu, nie wpłynęły do nas żadne uwagi od podróżnych. Dopiero w ostatnich tygodniach otrzymaliśmy jeden mail i trzy telefony w tej sprawie - tłumaczy urzędnik. Burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt pisma sobie nie przypomina.

Będzie korekta?

Smoła wyjaśnia też, dlaczego po wyremontowanych torach Lubuskie nie zwiększa połączeń. - Liczba połączeń zlecanych przez województwo jest uzależniona od możliwości budżetowych, a jej zwiększenie nie jest na razie możliwe - mówi dyrektor. Zapowiada, że niebawem urząd dokona analizy połączenia, która wykaże, czy konieczne są zmiany odjazdy pociągu z Kostrzyna.

W nowym rozkładzie jazdy PKP przybyło kilka połączeń zarówno na północy, jak i na południu województwa.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.