Lubuszanin jest współautorem najnowszego serialu TVP 2. To pierwszy serial w kraju nagrywany w domach aktorów specjalnie na czas kwarantanny
- Wyszło rewelacyjnie - ocenia projekt nowego serialu w TVP2 burmistrz Nowego Miasteczka Danuta Wojtasik i cieszy się, że znów jest okazja do promocji gminy. Współautorem pomysłu i scenarzystą jest Krzysztof Gureczny, który stąd pochodzi.
Krzysztof Gureczny z Nowego Miasteczka to scenarzysta filmowy i autor książki "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" oraz scenariusza filmu na jej podstawie. Z kolegą Bartoszem Kuberą wymyślili pierwszy w Polsce serial na czas epidemii koronawirusa. Możliwe, że to jeden z pierwszych takich projektów na świecie.
"Będzie dobrze kochanie". Autor scenariusza jest z Nowego Miasteczka
"Taki spontaniczny projekcik z udziałem "naszego" Krzyśka Krzysiek Gureczny który wyszedł, moim zdaniem, rewelacyjnie. O promocji gminy, do której Krzysztof już zawsze będzie miał sentyment szczególny, nie wspomnę...;) Dziękujemy" - napisała na Facebooku burmistrz Nowego Miasteczka Danuta Wojtasik.
Jak powstał pomysł serialu "Będzie dobrze kochanie"?
"A może by tak bez planu? Bez ekipy zdjęciowej? Skoro aktorzy nie mogą dojechać na plan/do studia, to niech grają z domu? Może by ich reżyserować zdalnie? Niech się sami ubierają, czeszą, malują? A może by zrobić lekki, pozytywny serial o czasach pandemii i puścić go teraz, zaraz, jeszcze w czasie jej trwania?" - relacjonuje Krzysztof Gureczny pytania, jakie sobie stawiali z przyszłym reżyserem serialu, zastanawiając się co dalej robić, kiedy branża filmowa znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
Krzysztof Gureczny na swoim profilu na Facebooku pisze dalej, że to był czwartek. W piątek TVP poprosiła o odcinek pilotowy, w weekend powstał jego scenariusz, w poniedziałek były już zdjęcia próbne. Jednak "ten odcinek poszedł do kosza". Ostatecznie powstało osiem wersji pilota, w tym trzy zostały nagrane.
Było naprawdę chaotycznie, było irracjonalnie, było wycieńczająco, wiele razy projekt wisiał na bardzo cienkim, siwym włosku z rozdwojoną końcówką. (...) Ale udało się. W kategorii seriali telewizyjnych jesteśmy pierwsi w Polsce i (chyba) jednymi z pierwszych na świecie".
"Nie będę za dużo mówił o zapleczu projektu, ale było naprawdę chaotycznie, było irracjonalnie, było wycieńczająco, wiele razy projekt wisiał na bardzo cienkim, siwym włosku z rozdwojoną końcówką…" - przyznaje autor scenariusza. - (...) "Ale udało się. W kategorii seriali telewizyjnych jesteśmy pierwsi w Polsce i (chyba) jednymi z pierwszych na świecie".
O czym jest serial "Będzie dobrze kochanie"?
Emisję serialu rozpoczęła TVP 2 w czwartek, 23 kwietnia, o godz. 20.40. każdy odcinek trwa 12 minut. Z portalu możemy się dowiedzieć, że serial „Będzie dobrze, kochanie” opowiada historię dwóch rodzin. Głównymi bohaterami są młodzi narzeczeni – Justyna i Artur, którzy mieli zaplanowany ślub i huczne wesele, jednak epidemia pokrzyżowała ich plany. Jakby tego było mało, Artur utknął w Australii. Wyjechał tam do pracy, miał wrócić do Polski na miesiąc przed ślubem...
Narzeczeni boją się nie tylko tego, że nie wezmą ślubu, ale i tego, że nie zobaczą się przez długie miesiące. Walczą o to, by w końcu być razem. W tym dążeniu wspierają ich rodzice: Lilka, matka Justyny, Waldek, ojciec Justyny oraz Elżbieta, matka Artura i Zygmunt, ojciec Artura. Pomagać im będą także – babcia Justyny i przyjaciółka Lilki, Ewa.
W opisie serialu czytamy też, że jest to pierwszy w Polsce, ze względu na pandemię koronawirusa, serial telewizyjny nagrywany bez klasycznych planów zdjęciowych. Jest on realizowany w domach aktorów, którzy w swoich autentycznych wnętrzach i strojach wcielają się w postaci z serialu.
Na portalu telewizji można już obejrzeć pierwsze odcinki i ich opisy. Są dostępne tutaj.
