Magdalena K. z Zambrowa odzyskała w końcu swojego synka

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Joanna Bajkiewicz

Magdalena K. z Zambrowa odzyskała w końcu swojego synka

Joanna Bajkiewicz

Mimo nakazu sądu, ojciec nie chciał oddać dziecka. Bezradna kobieta o pomoc poprosiła Biuro Rutkowski.

- Synek jest cały i zdrowy. Bardzo za mną tęsknił. Od razu wyciągnął do mnie ręce. Cały dzień się do mnie przytula. Nie chce mnie opuścić na krok - mówi uśmiechnięta pani Magdalena K. z Zambrowa z wtulonym chłopcem na rękach, na filmiku opublikowanym przez portal patriot24.net.

Pozostało jeszcze 86% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Joanna Bajkiewicz

"Dziennikarstwo to coś więcej niż zawód, to sposób patrzenia na świat". Nie mam ograniczeń. Piszę o wszystkim, co dotyczy regionu: od historii ludzi z pasją, przygód na końcu świata, konfliktów sąsiedzkich, po inwestycje, relacjonowanie procesów sądowych, wypadki czy politykę. Kieruję Oddziałem Gazety Współczesnej w Łomży, ale zajmuję się nie tylko tym, co dzieje się w powiecie łomżyńskim, ale i zambrowskim, kolneńskim oraz grajewskim.

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

Kiedyś w latach 80 lub 90 był taki serial "Na kłopoty Bednarski", a dzisiaj (i od kilkunastu, jeżeli nie 20-kilku) mamy "Na kłopoty Rutkowski". Uwielbiam tego faceta - gdzie kto inny nie może (lub nie chce) sobie poradzić, nawet policja i prokuratura, On poradzi sobie prawie ze wszystkim. Z tego co pamiętam, to nie poradził sobie tylko z rozwiązaniem zagadki zniknięcia Iwony Wieczorek i mam tylko nadzieję, że kiedykolwiek wreszcie poznamy prawe co się wydarzyło.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.