Małgorzata Foremniak chciałaby się do kogoś przytulić

Czytaj dalej
Fot. Sylwia Dabrowa /Polska Press
Paweł Gzyl

Małgorzata Foremniak chciałaby się do kogoś przytulić

Paweł Gzyl

Choć za młodu była zakompleksioną nastolatką, z czasem wyrosła na prawdziwą piękność. Nie miała jednak szczęścia do mężczyzn: pierwszego ona zostawiła, a drugi zostawił ją. Kiedy dzieci dorosły i wyszły z domu, poczuła się samotna.

Jedni nazywają ją „polską Michelle Pfeiffer”, a inni - „polską Marilyn Monroe”. Jak sama twierdzi, urodę zawdzięcza dobrym genom. W przeciwieństwie do innych aktorek w jej wieku nie musi sięgać po zdobycze medycyny estetycznej. Mimo że przekroczyła już pięćdziesiątkę, nadal cieszy się świetną kondycją.

- W życiu potrzebny jest balans pomiędzy duchem a materią. Jesteśmy energią obleczoną w ciało, dlatego należy mocno stąpać po ziemi, korzystając z jej dóbr w sposób mądry, umysł mieć wypełniony wartościami, które budują nasze człowieczeństwo, dają motywację do stawania się lepszymi, do tworzenia piękna, harmonii, czynienia dobra, bo nie istnieje dobro, kiedy go nie czynimy - deklaruje w „Urodzie Życia”.

Urodziła się i wychowała w niewielkiej miejscowości Jedlińsk pod Radomiem. W domu była trójka rodzeństwa - i każde dziecko od małego było przyzwyczajane do pomagania rodzicom. Mała Małgosia sprzątała w domu, pomagała w ogródku, robiła prasowanie i gotowała obiady.

W dalszej części dowiesz się:

  • jak wyglądało dzieciństwo Magłorzaty Formeniak
  • dlaczego na studiach musiała napisać list z inwektywami
  • czemu nie ma szczęścia w miłości.
Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Dziennikarz Działu Kultura Gazety Krakowskiej i Dziennika Polskiego. Muzyka, film, książka. 


 


Moja kariera: 


Zaczynałem w drugiej połowie lat 80. w magazynie muzycznym "Non Stop", potem pisałem do kolejnych wydawnictw tego typu - "Rock & Roll" i "Music Globe". Na początku lat 90. zostałem dziennikarzem "Tygodnika Małopolska" wydawanego przez "Solidarność" w Krakowie. Potem pisałem do "Tygodnika AWS", który powstał w miejsce tegoż periodyku. 


Od 2001 roku piszę do "Dziennika Polskiego", a od 2011 - również do "Gazety Krakowskiej". Specjalizuję się w wywiadach z gwiazdami show-biznesu - piosenkarkami, aktorkami, prezenterkami telewizyjnymi. Zapowiadam koncerty i premiery filmowe, piszę recenzje płyt. 


Moją pasją jest nowoczesna muzyka elektroniczna. Piszę o niej do serwisu internetowego "Nowa Muzyka". 


 Moje teksty: 


https://plus.dziennikpolski24.pl/iza-krzan-zeby-pracowac-w-mediach-trzeba-miec-do-siebie-duzy-dystans/ar/c13-16795215


https://plus.dziennikpolski24.pl/piotr-adamczyk-roznorodnosc-rol-i-miejsc-w-ktorych-pracuje-daje-mi-najwieksze-spelnienie/ar/c13-16700659


https://plus.dziennikpolski24.pl/joanna-kulig-ludzie-czesto-wstydza-sie-tego-co-tak-naprawde-jest-ich-atutem/ar/c13-16647327


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.