17-letni Grześ i 19-letni Karol z Dąbrowy Białostockiej zginęli na miejscu, a kolejny nastolatek walczy o życie w szpitalu - to bilans niedzielnej tragedii, do jakiej doszło na drodze krajowej nr 8. Mercedesem podróżowało pięciu chłopaków. Samochód, po zderzeniu z ciężarówką, rozpadł się na pół.
Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem, gaśnie nagle w biały dzień, gdy na drodze za zakrętem przeznaczenie spotka go, czy w bezsilnej złości, łykając żal, da się zrozumieć ? - takimi słowami (parafrazując piosenkę zespołu Perfect) przyjaciele żegnali Grzesia Przytułę i Karola Rusieckiego, którzy zginęli w wypadku drogowym w minioną niedzielę. Ich pogrzeb odbył się w czwartek w Dąbrowie Białostockiej. Na wspólną mszę żałobną przybyły tłumy ich znajomych, przyjaciół, kolegów z klasy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień