Miasto chce się rozwijać. Działkowcy protestują
Miastu brakuje terenów inwestycyjnych. Radni zmienili więc studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego miasta, ale tereny produkcyjno-usługowe zaplanowano w okolicach ogródków działkowych. Temu rozwiązaniu sprzeciwiają się działkowcy.
- Jeżeli państwo pobudujecie w tym miejscu tereny przemysłowe, to ciężko będzie wrócić z powrotem do terenów rolniczych - mówił podczas ostatniej sesji radnych Krzysztof Łuba, członek zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Pod Długoborzem”. I zapewniał, że zachowanie sąsiadującej działki jest niezbędne, by ogrody mogły się rozwijać.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień