Monika i Marcin Gomułka. Małżeństwo to dla nich początek wieczności

Olga Goździewska

Każdy człowiek jest stworzony do małżeństwa - przekonywali białostoczan Monika i Marcin Gomułka, prowadzący bloga „Początek wieczności“. Na spotkanie z nimi przyszło kilkaset osób.

Dziś małżeństwa nie są trwałe. Ludzie często pukają do drzwi adwokatów, bo przygotowują się do rozwodu. Wy zaś twierdzicie, że każde małżeństwo - pomimo przeciwności - może przetrwać i wygrać.

Marcin: Jestem przekonany, że każde małżeństwo, nawet takie wiszące na włosku, połamane, przegrane - jest powołane do walki. To mimo wszystko obraz miłości. Gdy idziemy do ślubu, to z pełną świadomością przyrzekamy sobie miłość aż do śmierci. Pomijając przypadki, w których ktoś przed ołtarzem zastanawia się: co ja tu robię? (śmiech). Ale zawierając małżeństwo trzeba mieć świadomość, że będą gorsze dni. Nasz kapłan w homilii przed ślubem powiedział, że ten nasz biały dywan, prowadzący do ołtarza, nie zawsze będzie biały. Dywan drogi życiowej w małżeństwie potrafi się zawinąć, ubrudzić, droga będzie wyboista.