Najpierw zmiana statutu, a później pozbycie się radnych PiS. Czyli zmiany w szpitalu miejskim

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

Najpierw zmiana statutu, a później pozbycie się radnych PiS. Czyli zmiany w szpitalu miejskim

Tomasz Mikulicz

Piotr Jankowski z PiS twierdzi, że władze zmieniły statut szpitala miejskiego tylko po to, by skróciły kadencję działającej w nim społecznej rady. A prezydent na to: Uczymy się od najlepszych.

Na ostatniej sesji radni przegłosowali nowy skład społecznej rady szpitala miejskiego. Trwało to chwilę. Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z Koalicji Obywatelskiej odczytał nazwiska proponowanych radnych po czym zostały one przegłosowane. Choć żaden z radnych PiS nie zabrał głosu, w kuluarach wrzało.

– KO po raz kolejny w tej kadencji psuje demokrację. Zamiast zapytać, kto chce się zgłosić do społecznej rady i głosowania nad każdą osobą osobno, Łukasz Prokorym odczytał nazwiska i zostało to przegłosowane – oburzał się Piotr Jankowski z PiS.
Łukasz Prokorym mówił nam w kuluarach, że nie było tu żadnego nadużycia. Bo zaproszeniem do zgłaszania kandydatów było ogłoszenie przez niego dyskusji nad projektem uchwały. – PiS nie zgłosił żadnych kandydatów, więc przegłosowani zostali ci, których odczytałem – stwierdził.

Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.