Niedługo rusza pociąg do Jastarni. Także dzięki naszym przyjaciołom

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Agata Sawczenko

Niedługo rusza pociąg do Jastarni. Także dzięki naszym przyjaciołom

Agata Sawczenko

Co najmniej 220 osób wsiądzie 25 sierpnia do pociągu i autokarów do Jastarni. W tym roku u ojca Edwarda Konkola wypoczywać będą całe rodziny. To po to, by nauczyły się, jak ważny jest wspólnie spędzony czas.

Wakacje nad morzem w Jastarni Stowarzyszenie Droga wysyła swoich podopiecznych od lat. Jednak zawsze jeździły tam dzieci. Teraz te wakacje mają być inne niż zwykle - zintegrują całe rodziny. I te znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji, gdzie rodzice tak się w przeszłości pogubili, że dziś muszą wprost walczyć, by odzyskać prawa rodzicielskie, które biorą udział w programie „Odbudować rodzinę”. I takie, którym jest po prostu nieco trudniej w życiu niż tym zwyczajnym, przeciętnym. Droga na co dzień pomaga im przyznając asystenta rodziny, miejsce w przedszkolu, zapisując do Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny.

Że to bardzo ważne, żeby dzieci do Jastarni jeździły razem z rodzicami, przekonana jest Agnieszka Werda ze stowarzyszenia. - One doceniały też wyjazdy samodzielne. A gdy wracały, opowiadały o przeżyciach. O swoich przeżyciach, doświadczeniach. To nigdy nie były przeżycia wspólne, nie dzieliły ich razem z bliskimi, rodziny nie miały wspólnych wspomnień. To też będzie czas dla rodziny. Mama wtedy nie będzie musiała prać, sprzątać, gotować. Nie będzie musiała myśleć, co tu dziś zrobić z dzieciakami - dodaje.

Dla niektórych z programu „Odbudować rodzinę” czas w Jastarni będzie długo oczekiwaną chwilą spędzoną razem. A czasem nie wiedzieli się bardzo długo. Bo często jeszcze są to rodziny rozdzielone, gdzie dzieci przebywają w domach dziecka, a do rodziców nie mogą pojechać nawet na weekend. - Taki czas to dla nich petarda - uśmiecha się Agnieszka Werda. - W końcu mają prawdziwy czas na siebie. W końcu mogą i się zezłościć, i poprzytulać, i pójść na plażę, i zrobić zwykłe zakupy. To takie codzienne rzeczy, których oni nie mają. W Jastarni będą mieli szansę znów pobyć w zwyczajnym, codziennym rytmie życia. A to też motywacja, by odzyskać dzieci - nie ma wątpliwości.

Czas podczas turnusu jest zaplanowany tak, by rodziny miał czas dla siebie, ale będą też zajęcia zorganizowane. Zaplanowane są zajęcia ze wzmacniania rodziny, z budowania relacji. Rodzice będą mieli spotkania z terapeutami, gdzie będą pracować nad sobą, a wieczorem - spotkania z ojcem Edwardem Konkolem, szefem stowarzyszenia. Wtedy dziećmi zajmą się opiekunowie z Drogi.

Jak przyznaje Agnieszka Werda z Drogi, to będzie wyzwanie, bo w tym roku nad morze jadą nawet niemowlęta. - Ale sztab osób do pomocy też jest bardzo duży - uśmiecha się. Dlatego opieka będzie zapewniona każdemu dziecku. Starszym zorganizowane zostaną zabawy, gry terenowe, wycieczki, a nawet ulubione przez nie dyskoteki. Maluchy wezmą udział na przykład w zajęciach z sensoplastyki.

Wyjazd to też możliwość integracji pracowników Drogi z podopiecznymi. - Tam będziemy razem przez 24 godziny na dobę, będziemy wspólnie jedli, korzystali z tych samych łazienek, uczestniczyli w tych samych zajęciach. Będziemy mogli bliżej się poznać, bardziej zaprzyjaźnić - mówi Agnieszka Werda. To ważne chociażby w przypadku asystentów rodziny. Łatwiej jest pomóc komuś, kogo się rozumie, lubi, dobrze zna jego potrzeby.

Czekamy na darczyńców

Na wyjazd dla podopiecznych z programu „odbudować rodzinę” pieniądze już są. Stowarzyszenie zbierać jednak jeszcze fundusze, by sfinansować wyjazd pozostałym uczestnikom wyjazdu. „Kurier Poranny”, jak co roku, postanowił włączyć się w zbieranie pieniędzy. Wszystkich, którzy chcą pomóc, zapraszamy do kontaktu: 85 74 87 429. Podziękujemy im, publikując w gazecie wagonik z logo firmy albo z nazwiskiem darczyńcy. - To ważne, by dzielić się z potrzebującymi. Zwłaszcza że ta pomoc udzielana przez stowarzyszenie Droga jest naprawdę mądra i przemyślana - mówi Ireneusz Gołub, dyrektor marketingu w Elmont Grupie. Firma od lat wspomaga akcję Pociąg do Jastarni.

Agata Sawczenko

W "Kurierze Porannym" i "Gazecie Współczesnej" zajmuję się przede wszystkim szeroko pojętą ochroną zdrowia. Chętnie podejmuję też tematy społeczne i piszę o ciekawych ludziach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.