Agata Sawczenko

O zajęciach prowadzonych dla uczniów przez uczniów opowiada Ewa Drozdowska

Warto odchodzić od tradycyjnych lekcji. To pomaga zrozumieć - mówi Ewa Drozdowska Fot. mat. szkoły Warto odchodzić od tradycyjnych lekcji. To pomaga zrozumieć - mówi Ewa Drozdowska
Agata Sawczenko

Warto zobaczyć żywe pantofelki albo obserwować samozapłon kulki z bawełnianej waty przy pomocy zwykłego powietrza - mówi Ewa Drozdowska

Trwa Akademia Małolata Ciekawego Świata...

Ewa Drozdowska, dyrektorka Zespołu Szkół Społecznych Fundacji Edukacji „Fabryczna 10”: To już czwarta edycja. Mówiąc szczerze - wymyśliliśmy ją, by nasi uczniowie nauczyli się w sposób najmniej bolesny wystąpień publicznych. To również nasze małe, szkolne nawiązanie do Akademii Platońskiej, w której rozmawiano o wiedzy w niezbyt sformalizowany sposób. Warto odchodzić od tradycyjnych lekcji, by przypomnieć o tym, do czego dążymy tak naprawdę w szkole. W naszym rozumieniu, najważniejsze jest ciekawość i zrozumienie. A najbardziej cieszy nas, że mają ochotę bawić się z nami i klasy pierwsze szkoły podstawowej, i ostatnie gimnazjum. Bo takie właśnie zgłaszają się na nasze zajęcia.

No właśnie - proszę powiedzieć, na czym polegają te zajęcia.

Autorami pomysłu są nasi nauczyciele. A warsztaty prowadzą uczniowie liceum i gimnazjum w ramach projektów przygotowanych na lekcjach z różnych przedmiotów. W tej edycji do wyboru są warsztaty z fizyki, chemii, matematyki, języka polskiego, angielskiego, biologii i historii. A ambicją każdego prowadzącego jest, by jego prezentacja była jak najbardziej oryginalna i interesująca. Okazuje się, że jest to spore wyzwanie, bo trzeba nie tylko zwalczyć własną tremę, interesująco przedstawić temat, ale także opanować grupę młodych słuchaczy.

Na zajęcia zapraszacie uczniów innych szkół...

Tak. I obie strony zaangażowane w taki projekt korzystają na równi. Nasi uczniowie uczą się wystąpień publicznych, logistyki i organizacji. Z zajęć na zajęcia widać, jak zdobywają umiejętność tłumaczenia, demonstrowania i budzenia zainteresowania. Muszą też nauczyć się pokonywać stres. Goście zaś spotykają się z wiedzą naukową, ale jej zakres jest odrobinę inny niż na lekcjach.

Wasi uczniowie wykonują ciężką pracę.

Muszą się całkowicie przestawić, tak nauczyć się tematów, by później nimi zainteresować innych. Poza tym - doświadczenia pokazywane na tych lekcjach są takie same - ale inaczej opowiada się o nich uczniom podstawówki, inaczej kończącym gimnazjum. Dlatego warsztaty dla gości z innych szkół poprzedzają wielotygodniowe przygotowania. Ich zakres tematyczny proponują nauczyciele poszczególnych przedmiotów, potem zbierane są różne akcesoria potrzebne do wykonywania doświadczeń. Uczniowie każdej klasy dzielą się na zespoły, a następnie na swoich kolegach ćwiczą prezentacje. To taka próba generalna, ale i też możliwość, by i nasi uczniowie z młodszych klas sprawdzili, na czym polega akcja.

Jakie zajęcia cieszą się największą popularnością?

Spośród proponowanych przedmiotów goście mają do wyboru tylko trzy zajęcia. I jest to trudny wybór. Bo warto zobaczyć żywe pantofelki i samodzielnie wykonać preparat biologiczny pod mikroskop, albo obserwować samozapłon kulki z bawełnianej waty, przekonać się, czy powietrze może świecić i czy można to świecenie zmieniać. Innych interesuje, jak zrobić nieskończoność ze skończoności na matematyce, a i zajęcia humanistyczne z historii, polskiego i angielskiego są też świetną zabawą.

Czy nabór jest już zamknięty?

Zajęcia będziemy prowadzili do końca marca. Kto chce z nich skorzystać - powinien zadzwonić do naszego sekretariatu i się umówić.

Agata Sawczenko

W "Kurierze Porannym" i "Gazecie Współczesnej" zajmuję się przede wszystkim szeroko pojętą ochroną zdrowia. Chętnie podejmuję też tematy społeczne i piszę o ciekawych ludziach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.