Pasażerowie autobusów w podkarpackich miastach ignorują nakaz noszenia maseczek

Czytaj dalej
Fot. Karolina Trojok
Andrzej Plęs

Pasażerowie autobusów w podkarpackich miastach ignorują nakaz noszenia maseczek

Andrzej Plęs

Do wrocławskich autobusów i tramwajów miejskich weszła policja, władze Katowic poprosiły komendy policji o podobne działania, tak samo jest w Krakowie. W podkarpackich miastach nie ma specjalnych kontroli, czy pasażerowie w pojazdach miejskich używają obowiązkowych maseczek.

- Nie prowadzimy specjalnych kontroli w tym zakresie, ale wystosowaliśmy dla pasażerów komunikacji miejskiej apel o używanie środków ochrony osobistej - mówi Witold Wołczyk z biura prasowego przemyskiego urzędu miasta. - Niezależnie od tego w każdej chwili do pojazdu mogą wejść w celu kontroli pracownicy sanepidu lub funkcjonariusze policji. Na razie apelujemy i ostrzegamy, ale niewykluczone, że to tematu silniejszej kontroli możemy wrócić.

- Regularnie docierają do nas niepokojące sygnały o tym, że wielu pasażerów przemyskiej komunikacji miejskiej lekceważy nadal obowiązujący nakaz noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych – w tym również w autobusach - można przeczytać w apelu władz miejskich Przemyśla.

I ostrzeżenie: „Wszyscy, którzy ignorują obowiązek stosowania środków ochrony osobistej w autobusach MZK, muszą liczyć się z mandatami lub możliwością wyproszenia z pojazdu”.

Po zluzowaniu restrykcji przemyska komunikacja przywróciła możliwość zakupu biletu u kierowcy, ale z tym zastrzeżeniem, że gotówka za przejazd musi być wyliczona, by nie było konieczności wydawania reszty.

„Uprzejmie przypominamy, że wszyscy pasażerowie korzystający z usług MKS Krosno są zobowiązani podczas przejazdu do zasłaniania ust i nosa” – pojawiło się 22 czerwca na stronie internetowej Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Krośnie.

To także reakcja na nasilające się doniesienia, że część pasażerów MKS lekceważy ten przeciwepidemiczny nakaz. Również w Krośnie nie wyklucza się, że trzeba będzie użyć silniejszych argumentów, by chronić zdrowia nas wszystkich.

- Na zewnętrznej stronie drzwi wejściowych do autobusów umieściliśmy informację o takim obowiązku, plakaty i ulotki podobnej treści są także we wnętrzach pojazdów

- przypomina Roman Gerlach, prezes krośnieńskiego MKS.

- Z władzami miasta uzgodniliśmy, że straż miejska prowadzić będzie kontrole w tym zakresie. A niewykluczone, że postaramy się zaangażować do tej akcji także policję i sanepid.

Przypomina, że ani kierowcy autobusów, ani kontrolerzy nie mają kompetencji, by egzekwować obowiązek stosowania środków ochrony osobistej.

- Kierowcy niejednokrotnie zwracają uwagę niezdyscyplinowanym pasażerom, w przeważającej większości przypadków bez rezultatu - dodaje prezes Gerlach. - Identycznie jest w sytuacji, kiedy napominają kontrolerzy.

Nie ukrywa, że pracownicy MKS mogą w takich chwilach doświadczyć ze strony „bezmaseczkowych” pasażerów agresji nie tylko werbalnej.

Dyrekcja rzeszowskiej komunikacji miejskiej, ale i władze miasta przyznają, że brak obowiązkowych środków ochronnych na twarzach pasażerów stało się niemal normą.

- Otrzymujemy ogromną ilość takich zgłoszeń od mieszkańców - przyznaje biuro prasowe prezydenta Rzeszowa.

– Skierowaliśmy dziś (piątek bm.) pismo do Komendy Miejskiej Policji pisemną prośbę o pomoc w prowadzeniu kontroli w autobusach.

Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie informuje, że nie prowadzi się jakichś szczególnych działań w tym zakresie.

- Policjanci na bieżąco, w ramach codziennych obowiązków, zwracają uwagę na to, czy mieszkańcy stosują się do aktualnie obowiązujących nakazów i zakazów wprowadzonych w związku z epidemią, a więc także obowiązku zasłaniania nosa i ust

– informuje nadkom. Marta Tabasz-Rygiel z biura prasowego KWP w Rzeszowie.

- Reagują wobec osób, które ich nie respektują. Najczęściej w takiej sytuacji zwracają uwagę i pouczają, ale zdarza się, że wyciągają surowsze konsekwencje, chociażby każąc osoby lekceważące ten obowiązek mandatem.

Władze miast, dysponujących komunikacją miejską, uciekają się do pomocy służb mundurowych i sanepidu, bo te mają znacznie większe kompetencje w dyscyplinowaniu podróżnych. Za brak obowiązkowej maseczki pasażer może otrzymać do 500 mandatu karnego, sanepid dysponuje instrumentem grzywny, sięgającej nawet 30 tys. zł.

Andrzej Plęs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.