Natalia Dyjas-Szatkowska

Pasażerowie narzekają na niewyraźny rozkład na dworcu

Po remoncie dworca z jednej ze ścian budynku zniknął rozkład jazdy. Mieszkańcy chcą, by powrócił. Fot. Mariusz Kapała Po remoncie dworca z jednej ze ścian budynku zniknął rozkład jazdy. Mieszkańcy chcą, by powrócił.
Natalia Dyjas-Szatkowska

- Po remoncie dworca w budynku został mały, papierowy rozkład jazdy. Dla niektórych jest on nieczytelny - mówią Czytelnicy

- Może i dworzec po remoncie wygląda lepiej, ale mam wrażenie, że zapomniano o pasażerach – zauważa zielonogórzanin, pan Tadeusz. – Ze ściany zniknął duży, z daleka widoczny zegar. Nie mówiąc już o tym, który znajdował się na zewnątrz budynku. Teraz tego małego prawie nie widać. A szkoda, bo ten elektroniczny bardzo ułatwiał podróż.

- Na naszym dworcu brakuje też dużego rozkładu jazdy – uważa zielonogórzanka, Lucyna Zemboldt. – A informacja często jest zamknięta, więc podróżni mają czasem kłopot, jeśli chcą się dowiedzieć szczegółów o danym pociągu.

- Rzeczywiście brakuje tutaj dużego rozkładu – zauważa pani Zuzanna, która pracuje w jednym ze sklepów na dworcu. – Mała kartka nie wystarczy. Przydałby się spory, elektroniczny wyświetlacz na wprost wejścia. Mogłyby się na nim pojawiać przyjazdy i odjazdy pociągów i informacja, z którego peronu odjeżdża dany pociąg. Myślę, że to by bardzo ułatwiło podróż, szczególnie osobom starszym, dla których ten mały, papierowy rozkład jest po prostu często nieczytelny.

Najpierw wyremontowano dworzec. Teraz zaś dobiegła końca modernizacja peronów. Na stacji pojawiły się multimedialne ekrany, głośniki, nowe oświetlenie oraz kamery. Choć wyświetlaczy, należących do tzw. systemu dynamicznej informacji pasażerskiej, na samym peronie drugim jest dziesięć, to do tej pory… wciąż nie działają. Po modernizacji zielonogórzanie doczekali się też wreszcie wind, które są też dostosowane dla osób niepełnosprawnych, niewidomych i niedowidzących – głos lektorki informuje korzystającego z windy, na którym poziomie w danej chwili się znajduje. Na stacji pojawiło się nowe oświetlenie i kamery. Jednak mieszkańcy zwracają uwagę, że wciąż można poprawić pewne kwestie. Według nich brakuje chociażby gniazdek, by podładować telefon czy restauracji, w której można byłoby zjeść ciepły posiłek.

- Bieganie do „Turysty” mija się trochę z celem - zauważa jeden ze, stojących na postoju przed dworcem, taksówkarzy. Jednak to właśnie większych zegarów i wyraźnego rozkładu brakuje mieszkańcom najbardziej.

- PKP SA planuje zakup nowych zegarów – informuje Aleksandra Grzelak z Biura Komunikacji i Promocji PKP SA. - Urządzenia powinny zostać zamontowane do końca kwietnia.

Jak poinformowała nas również A. Grzelak za system dynamicznej informacji pasażerskiej, czyli wyświetlacze, odpowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Elektroniczne tablice na peronach mają zostać uruchomione do końca lutego bieżącego roku. A co z lepszym oznaczeniem odjazdów i przyjazdów w samym budynku? - Do końca pierwszego półrocza tego roku planowany jest montaż tablic w budynku dworca.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.