Prof. Marek Gacko: Zwiększa się liczba przeszczepów. Ale mogłoby ich być jeszcze więcej

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Agata Sawczenko

Prof. Marek Gacko: Zwiększa się liczba przeszczepów. Ale mogłoby ich być jeszcze więcej

Agata Sawczenko

Rozmowa z prof. Markiem Gacko, wojewódzkim konsultantem w dziedzinie transplantologii klinicznej

Nie jest najlepiej – mówił pan o sytuacji w transplantologii, gdy rozmawialiśmy rok temu. Wtedy medycy skupieni byli bardzo na usuwaniu skutków pandemii. Czy teraz jest lepiej? Mamy więcej pobrań narządów? Więcej przeszczepów?
Zdecydowanie jest lepiej. Na dowód przytoczę liczby. W roku 2019 dokonano wielu - bo 39 przeszczepów, natomiast rok później tylko 13, a w roku 2021 przeszczepiono w Białymstoku jedynie siedem nerek. W 2022 roku sytuacja zaczęła powracać do normy i dzięki dużemu zaangażowaniu całego środowiska medycznego liczba pobranych do transplantacji narządów zwiększyła się znacznie. A to oczywiście skutkowało tym, że w Klinice Chirurgii Naczyń i Transplantacji UMB przeszczepiono znaczącą liczbę 33 nerek.

To znów prawie tyle co przed pandemią!
A z tą liczbą wiąże się też większa liczba pobranych narządów. W całym województwie podlaskim pobrano narządy od 19 zmarłych: 32 nerki, wątroba – 13, serce – sześć, dwa płuca, 12 rogówek i dwie trzustki. W Podlaskiem szpitalem wiodącym – jak zwykle zresztą – w którym przede wszystkim są realizowane pobrania narządów do transplantacji jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny. To tu właśnie dokonano – z tych wszystkich 19 – 13 pobrań (w tym 12 wielonarządowych), uzyskując narządy do transplantacji: wątroba – dziewięć, nerki – 22, trzustka – jeden, serce – pięć, płuca – dwa, rogówki – sześć.

Które jeszcze szpitale wyróżniają się na tym polu?
Takimi szpitalami, które również wykazują aktywność donacyjną, to w roku 2022 były: Szpital Wojewódzki w Łomży, w którym dokonano trzech pobrań wielonarządowych i Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku. Sporo więc już się dzieje. I jesteśmy z tego bardzo zadowoleni.

Od pierwszego przeszczepu nerki w Białymstoku minęły już 34 lata...
Tego pierwszego przeszczepu dokonał profesor Głowiński. Od tego czasu w Klinice Chirurgii Naczyń i Transplantacji UMB dokonano przeszczepu 650 nerek.

A jak będzie w tym roku?
Mam nadzieję, że bardzo dobrze. Rok zaczął się już dwoma przeszczepami.

Czy mogłoby być tych przeszczepów jeszcze więcej, gdyby nie niechęć niektórych rodzin, by od ich zmarłych bliskich pobrać narządy? I gdyby więcej lekarzy zwracało uwagę na tę ważną sprawę?

Na pewno tak. W naszym województwie w żadnym – oprócz tych trzech szpitali, które wymieniłem już – nie było w ubiegłym roku donacji. A istnieją tam przecież oddziały intensywnej terapii i również są zatrudnieni koordynatorzy ds. transplantacji, powołane komisje do orzekania śmierci mózgowej – jedynie w czterech szpitalach w województwie takich komisji i koordynatorów nie ma. To mogłoby się oczywiście przekładać na większą liczbę pobrań narządów do transplantacji. W poprzednich latach, przed pandemią, bywały nawet takie pobrania, m.in. w Wysokiem Mazowieckiem czy Zambrowie. I ten potencjał nadał przecież istnieje. A Klinika Chirurgii Naczyń i Transplantacji, na pewno byłaby w stanie przeszczepić większą liczbę nerek. Jest takie takie pojęcie: teoretyczny potencjał donacyjny. To taka wyliczanka statystyczna. I na podstawie tych wyliczeń statystycznych w województwie podlaskim w ubiegłym roku pobranie możliwe było teoretycznie w 35 przypadkach.

To dlaczego te narządy nie zostały pobrane? Co zawodzi? Lekarze? Rodziny pacjentów?

To trudno tak jednoznacznie określić. To mogą być też skutki panującej epidemii – bo wiele oddziałów musiało być z konieczności przestawionych na chorych z covidem. Dlatego myślę, że te dobre czasy dla transplantologii wrócą. A my na pewno będziemy też czynili kroki w tym kierunku.

Jakie?

Swego czasu było powołane Partnerstwo dla Transplantacji. To był rok 2011 – w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim miało miejsce podpisanie listu intencyjnego – podpisało go 15 sygnatariuszy. To na pewno wpłynęło, że liczba transplantacji wtedy znacznie się zwiększyła. Teraz mamy nadzieję reaktywować to partnerstwo. Bo to mobilizuje i szpitale, i poszczególnych lekarzy, dyrektorów. Bo uświadamiać trzeba nie tylko pacjentów, rodziny, ale też środowisko lekarskie.

Agata Sawczenko

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.