Przepiliśmy setki milionów złotych!

Czytaj dalej
Fot. pixabay
Tomasz Kubaszewski

Przepiliśmy setki milionów złotych!

Tomasz Kubaszewski

Wydatki na alkohol są większe niż na miejskie inwestycje. Najbardziej wzrosły w Suwałkach. Czy należy ograniczyć liczbę sklepów i barów?

Najmniej pije się w Łomży, najwięcej w Suwałkach. Tak wynika przynajmniej z podzielenia kwoty wydanej na alkohol przez liczbę mieszkańców. Każdy obywatel Suwałk, wliczając w to noworodki, miałby w ubiegłym roku wydać na piwo, wino i wódkę 100 zł miesięczne. Białostoczanin - 93 zł, zaś łomżanin - 81 zł.

- To nie są wiarygodne przeliczenia - oponuje Kamil Sznel z suwalskiego Ratusza. - Szacujemy, że nawet jedną trzecią alkoholu w naszym mieście kupują Litwini.

Podobną opinię można usłyszeć od przedstawicieli białostockich władz.

- Jesteśmy największym ośrodkiem w północno-wschodniej Polsce, z największą liczbą sklepów - mówią urzędnicy. - Zakupy robią tu mieszkańcy całego regionu oraz wielu obcokrajowców.

Rozpite Suwałki?

Od paru lat sprzedaż alkoholu utrzymuje się zarówno w Białymstoku, jak i w Łomży na mniej więcej stałym poziomie. W tym pierwszym przypadku w 2015 r. łączna kwota była niższa od tej z 2016 o 1,3 mln zł. W drugim - o 200 tys. zł. Tylko w Suwałkach wydatki na alkohol wyraźnie rosną. Trzy lata temu wynosiły 68,8 mln zł. Ale w 2016 już prawie 15 mln zł więcej!

- Nie można się cieszyć, że ludzie wydają na napoje wyskokowe tyle pieniądze, ale nie uważam suwalczan za jakieś szczególnie rozpite społeczeństwo - komentuje Andrzej Tu-rowski, przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Zdecydowaną większość pieniędzy zostawiamy w sklepach. - Największym wzięciem cieszy się tradycyjnie wódka czysta - opowiada sprzedawca z jednego z białostockich marketów. - Choć coraz więcej jest też amatorów alkoholi kolorowych. Dobrze sprzedają się też różne gatunki whisky. Te droższe ludzie kupują zwykle na prezenty. Widać też pewne zmiany, jeśli chodzi o piwo. Już nie jest tak, że liczy się wyłącznie cena.

Tylko po 5 proc. pieniędzy wydawanych na alkohol łomżanie i suwalczanie zostawiają w barach oraz restauracjach. Białostoczanie - 10 proc. Ludzie kupują tam przede wszystkim piwo. Wydatki na alkohol w białostockich i łomżyńskich barach oraz restauracjach utrzymują się na podobnym poziomie. Natomiast w Suwałkach spadają. W stosunku do 2015 r. aż o milion złotych.

Polska browarna, nie solidarna

Białostockie 324,4 mln zł wydane na alkohol to prawie tyle samo, ile wynosił w 2016 r. budżet Suwałk i więcej od budżetu Łomży. To również - znacznie więcej niż kwota przeznaczona w tym samym czasie w stolicy regionu na samorządowe inwestycje (180 mln zł). Podobnie te proporcje wyglądają w odniesieniu do Suwałk, gdzie na alkohol wydano 83,6 mln zł, a na inwestycje - 45 mln. Tylko w Łomży obie liczby są zbliżone. Bo wydatki alkoholowe wyniosły 60,8 mln zł, zaś inwestycyjne - 54 mln zł.

Renata Szymańska, kierownik Poradni Uzależnień i Współuzależnień w Łomży, uważa, że na alkohol ludzie wydają zdecydowanie za dużo. Jednym z powodów jest, jej zdaniem, powszechny dostęp do tego typu wyrobów.

- Proszę zwrócić uwagę, że trudno znaleźć sklep spożywczy, który nie oferowałby alkoholu - dodaje.

Przywołuje też przykład państw skandynawskich, gdzie radykalne ograniczenie liczby punktów sprzedaży doprowadziło do zmniejszonego spożycia napojów wyskokowych.

- Polska jest coraz bardziej „browarna” niż „solidarna” - powiedział z kolei w ubiegłym tygodniu łomżyński biskup Tadeusz Bronakowski - przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. - Nadużywanie alkoholu grozi wielką narodową katastrofą. Skandalem jest jego reklamowanie i tak wielka dostępność fizyczna oraz ekonomiczna.

Nasze miasta do radykalnego zmniejszenia liczby punktów sprzedaży jednak się nie przymierzają.

Tomasz Kubaszewski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.