Rada ma wsłuchiwać się w głos wszystkich stron i łagodzić obyczaje

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Urszula Ludwiczak

Rada ma wsłuchiwać się w głos wszystkich stron i łagodzić obyczaje

Urszula Ludwiczak

Rozmowa z dr. Waldemarem Pędzińskim, nowym szefem Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Białymstoku.

W 2017 r. będzie Pan przewodniczył Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego. Dlaczego zdecydował się Pan kandydować?

Przede wszystkim wynika to z moich doświadczeń, postawy osobistej. Uwielbiam profesjonalizm w działaniu, w tym przypadku - na pewno dobrą organizację Rady Dialogu Społecznego, znajomość realiów gospodarczych, znajomość badania rynku pracy, opinii społecznej i tego, jak to wszystko połączyć.

Istotą rady jest umiejętność wsłuchania się w głos wszystkich stron, możliwość wypowiedzi i skoordynowanie pracy tak, aby opinie przyjmowane były z godnością, nawet gdy mamy odmienne zdanie.

Czym WRDS będzie zajmować się w najbliższym czasie?

Uważam, że wielką płaszczyzną każdego działania jest demografia naszego kraju. Starzejemy się, będzie miało to swoje reperkusje w oświacie, przemyśle, służbie zdrowia. Praktycznie nie będzie żadnej dziedziny życia, która nie oprze się demografii. A ona jest nieprzyjemna, bo starzejemy się. To na pewno dobrze, że żyjemy dłużej, ale kto nas wszystkich utrzyma? I o tym będziemy musieli rozmawiać.

Sytuacja w podlaskiej służbie zdrowia w 2016 r. zdominowała obrady WRDS w Białymstoku i zapewne w 2017 r. też będzie istotnym elementem działań rady, bo problemów nie brakuje.

Służba zdrowia jest jednym z elementów, któremu profesjonalnie poświęcam się od 50 lat. Nie da się uciec od tego tematu. Rok 2016 pokazał, że jesteśmy na krawędzi, na zakręcie, z którego możemy za moment wypaść. W tym roku na pewno dojdzie do zmian w finansowaniu ochrony zdrowia. Oby przyniosły one pozytywne rezultaty. A mam wrażenie, że zarówno rządzący, jak i zarządzający placówkami ochrony zdrowia, w tym głównie szpitalami, jeszcze nie są do końca przekonani, że kierunek zmian jest właściwy.

Jak Pan ocenia działania WRDS po pierwszym roku działania?

Rada funkcjonowała poprawnie. Mieliśmy dobrego, sprawnego przewodniczącego, co stawia przede mną wyzwania, aby nie poprowadzić rady gorzej. A zawsze lubię robić rzeczy lepsze. Może się uda, zobaczymy. Czuję wsparcie ze wszystkich stron członków rady, co jest bardzo ciekawe, bo różnimy się bardzo w poglądach na niektóre sprawy. A jednak wszyscy proponowali, abym podjął się tego wyzwania. No i przekonali mnie.

Zgodnie z ustawą, co roku zmienia się przewodniczący WRDS. Zastępcami są przedstawiciele wszystkich organizacji, które wchodzą w jej skład. Pierwszym przewodniczącym WRDS w Białymstoku był Józef Mozolewski, szef podlaskiej „Solidarności”.

Kompetencje Wojewódzkich Rad Dialogu Społecznego to m.in. wyrażanie opinii w sprawach objętych zakresem zadań związków zawodowych lub organizacji pracodawców oraz w sprawach, będących w kompetencji administracji rządowej i samorządowej z terenu województwa; opiniowanie projektów strategii rozwoju województwa; przekazywanie Radzie Dialogu Społecznego oraz organom administracji publicznej rekomendowanych rozwiązań i propozycji zmian prawnych;

rozpatrywanie spraw społecznych lub gospodarczych, powodujących konflikty między pracodawcami a pracownikami.

A jak Pan ocenia skuteczność działań WRDS? Czy ma ona możliwości, aby coś zmieniać?

Działalność rady widziałbym raczej jako zapobieganie konfliktom. Moim zdaniem ma ona łagodzić obyczaje na każdym kroku, nie ustępując przy tym ze swego stanowiska.

W ub.r. głośno było o pomyśle, aby WRDS-y „przeszły” z urzędów marszałkowskich pod kompetencję wojewodów. Sprawa ucichła. To znaczy, że zostajecie u marszałka?

Myślę, że w tym roku - tak, a co będzie dalej, życie pokaże. Rok 2016 pokazał, że u marszałka było dobrze i niech tak będzie dalej.

A jak jest z finansowaniem WRDS?

Finansów zawsze mogłoby być trochę więcej i pewnie trzeba będzie trochę tych pieniędzy dodać. Bo bez pieniędzy nie ma organizacji.

Urszula Ludwiczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.