Uchwała o opłacie adiacenckiej jest niezgodna z prawem - uznał sąd administracyjny. Radni mówią, że mieszkańcy na tym stracą.
Ale burmistrz Wojciech Wa-lulik uspokaja, że nic złego się nie dzieje. - Owszem, takie zagrożenie było, że ludzie będą płacili wysokie kwoty dla samorządu - przyznaje. - Posiadam jednak opinię prawnika z której wynika, że opłata adiacencka jest fakultatywna. Mogę ją naliczyć, ale nie muszę. Deklaruję, że nie będę jej egzekwował.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień