Razem przeciw smogowi. Opole zainwestowało w niskoemisyjny transport

Czytaj dalej
Fot. Fot. Piotr Guzik
Edyta Hanszke

Razem przeciw smogowi. Opole zainwestowało w niskoemisyjny transport

Edyta Hanszke

Opole kupiło nowoczesne autobusy i modernizuje zajezdnię, żeby zwiększyć komfort podróży pasażerów, zachęcić kolejnych do korzystania z publicznego transportu, ale też ograniczyć wpływ na środowisko.

Transport zbiorowy, szczególnie w miastach, powoduje ograniczenie emisji. W każdym samochodzie osobowym podróżuje średnio 1,2 pasażera, podczas gdy w autobusie 50-60. Gdybyśmy przesadzili tych z samochodów do autobusu, to np. na ulicy Niemodlińskiej czy Piastowskiej w Opolu nie byłoby korków. Taki autobus przejeżdżałby płynnie - wyjaśnia Tomasz Zawadzki, naczelnik Wydziału Transportu Urzędu Miasta Opola. - Z tego właśnie powodu w miastach buduje się buspasy, blokując ruch samochodów indywidualnych, a rozwijając gałęzie transportu zbiorowego, nie tylko autobusowego, ale też tramwajowego czy kolejowego. W Opolu mamy podpisaną umowę z Przewozami Regionalnymi, na podstawie której nasi pasażerowie mogą też na jednym bilecie jeździć koleją. Rozwijamy też transport rowerowy.

Opole zainwestowało w zakup nowych autobusów dla Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, spalinowych, ale spełniających normy Euro6 (wprowadzona rozporządzeniem Komisji Europejskiej, obowiązuje od 2014 r.). Wcześniejsze opolskie autobusy miejskie spełniały normy Euro1, Euro2 i Euro3 (obowiązywały od 1991 i od 2003 r.).

Naczelnik Zawadzki przekonuje, że miejska spółka ma obecnie najmłodszy tabor w całej Polsce ze średnią wieku pojazdów - 4 lata. - 90 proc. z tych autobusów to pojazdy niskopodłogowe, niskowejściowe, z klimatyzacją, z systemami elektronicznej informacji pasażerskiej - wymienia Tomasz Zawadzki.

Najnowszy wprowadzony przez miasto element to system elektronicznej sprzedaży biletów (nie można ich już kupić u kierowców, co skraca czas postoju autobusów na przystankach, a tym samym - z punktu widzenia ochrony środowiska - ogranicza emisję spalin). - Jeśli transport zbiorowy ma być konkurencyjny do indywidualnego, dostęp do biletu musi być bardzo dobry i szybki - komentuje naczelnik Zawadzki.

Dotychczas, żeby kupić bilet pasażer musiał szukać punktu sprzedaży, a kupując u kierowcy powinien był mieć odliczoną gotówkę.
Elektroniczny system umożliwia zakup biletów w mobilnych biletomatach w autobusach (można za nie zapłacić tylko kartą płatniczą), w kilkunastu stacjonarnych biletomatach ustawionych przy przystankach, na których jest największy ruch (można w nich płacić gotówką lub kartą płatniczą). Miasto zastąpiło też dotychczasowe bilety okresowe kartą Opolka, która dodatkowo może pełnić funkcję e-portmonetki (można ją zasilić kwotą do 200 zł, żeby opłacać jednorazowe przejazdy w elektronicznych kasownikach).

- Temu wszystkiemu towarzyszą inwestycje w infrastrukturę: modernizację i remonty dróg, budowę wiat przestankowych, ławek, elektronicznych tablic informacji pasażerskiej dynamicznej, które pokazują, kiedy przyjedzie autobus. Udostępniamy też system na telefony komórkowe online, dzięki któremu można uzyskać informacje, o tym, kiedy przyjedzie autobus, można to sprawdzić na każdym innym przystanku, który nie jest wyposażony w tablicę elektroniczną - wylicza Tomasz Zawadzki.
Do 2011 r. liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Opolu spadała, po czym nastąpiło odbicie, co jest także efektem zmiany tras, wydłużania linii, w tym poza miasto.

- Wielu mieszkańców tak zwanego obwarzanka miasta przyjeżdża samochodami do Opola, a zależy nam, żeby korzystali właśnie z komunikacji zbiorowej - mówi Tomasz Zawadzki. - Temu też mają służyć inwestycje związane z centrami przesiadkowymi: Opole Wschodnie, Opole Zachodnie, Opole Główne i Grotowice, gdzie powstały lub powstaną parkingi, na których można będzie zostawić samochód osobowy i zapłacić za parking, co będzie równocześnie uprawniało do korzystania z komunikacji miejskiej lub odwrotnie - z parkingów nieodpłatnie będą mogli korzystać posiadacze biletów okresowych.

Miasto chce też w tym obszarze rozwijać współpracę z kolejami - żeby osoba kupująca miesięczny bilety na przejazdy kolejowe, płaciła za miesięczny bilet autobusowy ze zniżką i na jednej karcie Opolka podróżowała po aglomeracji.

Łukasz Wach, członek zarządu MZK w Opolu, wyjaśnia, że wpływ na ograniczenie emisji spalin miejskich autobusów mają też inwestycje poczynione w zajezdni, wśród nich zmodernizowana hala, w której prowadzone są codzienne przeglądy techniczne autobusów kończących kurs. Następnie autobus jest sprzątany wewnątrz i myty na zewnątrz.

- Wcześniej, żeby wykonać wszystkie te czynności, każdy pojazd musiał przejechać po zajezdni 600 metrów. Teraz wszystko to dzieje się w jednym budynku o długości 80 metrów, w którym jest kanał, sektor do sprzątania i dwuportalowa myjnia (jedna część myje autobus do połowy, druga - pozostałą cześć, dzięki czemu trwa to krócej). Autobusy zużywają dużo mniej paliwa, a tym samym mniej szkodzą środowisku - wyjaśnia Łukasz Wach.

Sam budynek jest energooszczędny, wyposażony w mechaniczną wentylację z rekuperacją, pompy ciepła, które służą m.in. do ogrzania ciepłej wody używanej do sprzątania samochodów. Jest też wyposażony w oświetlenie ledowe zużywające mniej energii elektrycznej i kurtyny, które zapobiegają „wypływaniu” ciepłego powietrza w trakcie wjazdu i wyjazdu autobusu.

Jedną z nowości w zajezdni MZK w Opolu są słupki dystrybucyjne, które pozwalają na ograniczenie zużycia paliwa. - Żeby autobus mógł wyjechać na trasę, potrzebuje odpowiedniej ilości sprężonego powietrza w swoich zbiornikach. Służy ono do otwierania i zamykania drzwi i uruchomienia hamulców. Dotychczas napełnianie zbiorników odbywało się przez włączenie silnika autobusu, który napędzał sprężarkę powietrza. Potrzeba było na to kilka minut - informuje Marcin Kik, kierownik wydziału technicznego i zarządzania infrastrukturą w MZK Opole.

Do słupków doprowadzona jest też energia elektryczna, którą zasilane są akumulatory autobusów (wydłużą ich żywotność).
- Pojazdy są wyposażone w wiele elementów czerpiących energię: tablice świetlne, biletomaty, kasowniki. Akumulatory są cały czas eksploatowane, a nawet całodzienna jazda nie wystarcza na ich doładowanie, stąd konieczność korzystania z zasilania akumulatorów - mówi Marcin Kik. Energia elektryczna z słupków w okresie jesienno-zimowym ogrzewa grzałki, podgrzewające blok silnika, co ułatwia uruchomienie autobusu w zimne dni.

Partner akcji Razem Przeciw Smogowi
Gorazdze

Edyta Hanszke

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.