Skazańców ściął kat lub wisieli na szubienicy...

Czytaj dalej
Aleksander Król

Skazańców ściął kat lub wisieli na szubienicy...

Aleksander Król

Szkielety skazańców ściętych przez kata odkryli archeolodzy prowadzący wykopaliska przy raciborskim rynku obok kościoła św. Jakuba. W niedalekiej przyszłości ma tu powstać obiekt handlowo-usługowy. Zanim jednak przyjdą tu robotnicy, trzeba wyjaśnić mroczne zagadki z przeszłości.

- Mamy dwa takie pochówki, gdzie głowy znajdowały się osobno i były złożone koło lewego ramienia. Wszystko wskazuje na to, że byli to skazańcy ścięci przez kata - mówi nam Romuald Turakiewicz, archeolog z raciborskiego muzeum.

- Jeden pochówek był bez trumny, a drugi znajdował się w trumnie i wewnątrz niej głowa była tak specyficznie ułożona. Widocznie, tak to specjalnie pochowano - dodaje Turakiewicz. Przypuszcza, że szkielety skazańców pochodzą ze średniowiecza. - Czasem udaje się to nawet dobrze sprecyzować. Póki co, nie wyjęliśmy pochówków i jest szansa, że jeszcze coś znajdziemy. Czasem znajdują się w takich grobach jakieś przedmioty - na przykład fragmenty ceramiki, które datują znalezisko - mówi Turakiewicz. - W jednym grobie znaleźliśmy żelazną sprzączkę. Jest mocno skorodowana, ale po oczyszczeniu i konserwacji może ona nam przybliżyć datację tego grobu. Stawiam jednak na średniowiecze - mówi archeolog.

W średniowieczu zawód kata był niczym nadzwyczajnym. W Raciborzu zawód ten przekazywano sobie z pokolenia na pokolenia. Z ojca na syna. Jednak, czy pochówki, które odkryli teraz raciborscy archeolodzy, to faktycznie pochówki skazańców? Czy nieszczęśnikom ścięto głowy może okazać się podczas badań antropologicznych. - Bo wówczas kręgi szyjne byłyby zniszczone. Ale temu trzeba się bardzo dokładnie przyjrzeć. Mogą to być też pochówki wisielców, którzy wisieli na szubienicy. A w tamtych czasach - gdy wieszano nie ściągano tych ciał szybko. One wisiały ku przestrodze czasami tygodniami całymi. Ciało się niszczyło i odrywało. Może być taka sytuacja - że to powieszeni - zastanawia się Turakiewicz.

Mrocznych tajemnic, które setki lat skrywała raciborska ziemia jest więcej. Przy kościele św. Jakuba, obok raciborskiego rynku archeolodzy odkryli też masowy grób. - Od razu wiedzieliśmy, że on nie wygląda normalnie - bo kości były tam nieregularnie ułożone. I się okazało, że tam jest kilkadziesiąt kości długich - kończyn. To grób może nawet kilkunastu osób - mówi Romuald Turakiewicz. Dodaje, że masowy grób mógł powstać w średniowieczu, ale bardziej prawdopodobne jest, że to są kości, które zostały pozbierane podczas likwidacji części znajdującego się tu dawniej cmentarza. - Być może podczas budowy którejś z kamienic - XIX lub XX-wiecznych robotnicy prowadząc prace budowlane te kości pozbierali i zakopali w jednym miejscu. Być może. To jest do wyjaśnienia - mówi Turakiewicz. Nie wyklucza jednak wieków średnich.

- Wówczas masowe groby też zdarzały się bardzo często - bo były ofiary pożarów, epidemii i różnych nagłych wydarzeń. Jak tych zmarłych było wielu, nie było czasu i możliwości, żeby regularne pochówki robić. Często się zdarzało, że w miastach w jednym dole ich chowano - mówi archeolog.

Przy okazji prac odkryto też stare mury, na pewno starsze niż XIX-wieczne. - Pochodzą być może z XVII albo XVIII wieku. Mamy też jeden bardzo ciekawy mur arkadowy. Jest zbudowany tylko i wyłącznie z cegieł średniowiecznych. Na razie widzimy ślady po 4 arkadach - mówi Turakiewicz. Dodaje, że podobnej konstrukcji mur odkopany został podczas przebudowy rynku w 1998 roku. Taki mur otaczał dawniej posesję kościoła i klasztoru dominikanów (w rynku jest zaznaczone miejsce jak przebiegał). - Część dzisiejszego rynku była terenem należącym do klasztoru i kościoła i była oddzielona takim arkadowym murem.

Archeolodzy z muzeum spodziewają się odkryć trochę zabudowy drewnianej. - Z okresu średniowiecza mogą być ślady po jakiś domach albo obiektach gospodarczych - może jakieś studnie, piwnice. Byłoby to dobre, bo drewno jesteśmy w stanie datować nawet co do roku. Takie obiekty dla archeologa są cenne, bo można zrobić badania dendrologiczne i ustalić np. datę powstania jakiegoś budynku. Prace potrwają do połowy czerwca.

Aleksander Król

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.