Stelmet zdobył Puchar Polski

Czytaj dalej
Fot. Szymon Starnawski
Andrzej Flügel

Stelmet zdobył Puchar Polski

Andrzej Flügel

W Warszawie, od czwartku do wczoraj rozgrywany był finał Pucharu Polski. Zdobył go zielonogórski Stelmet BC!

Finał z udziałem ośmiu drużyn w hali Arena Ursynów miał przypomnieć kibicom z Warszawy, że stolica kiedyś mogła oglądać basket na najwyższym krajowym poziomie. Jak to przełoży się na to, że w stolicy znów zainteresują się koszykówką? Zobaczmy. Nas interesowało to jak w tym turnieju spisze się Stelmet. Zagrał bardzo dobrze. Zwyciężył wszystkie trzy spotkania, w tym dwa pewnie i po raz drugi w historii klubu wywalczył puchar.

Po bardzo dobrym meczu ćwierćfinałowym z Polskim Cukrem (pisaliśmy o tym spotkaniu, wygranym 79:55, w piątkowym wydaniu ,,GL”) wszyscy widzieli nasz zespół w roli zdecydowanego faworyta półfinałowego pojedynku z PGE Turowem Zgorzelec. Tymczasem musieliśmy stoczyć ciężki bój, rozstrzygnięty dosłownie w ostatnich sekundach, a przy odrobinie szczęścia równie dobrze w finale mógł się znaleźć Turów. To jak zacięte było to spotkanie obrazuje fakt, że żaden z rywali nie mógł odskoczyć na więc więcej niż pięć punktów. Bardzo gorąca była końcówka. W 38 min, po rzucie Vladimira Dragicevicia było 63:58 i wydawało się, że już mamy spokój, Nic z tego, goście nas dogonili. Mieliśmy wielkie szczęście, bo David Jackson i Kirk Archibeque wykorzystali po jednym osobistym. Przy stanie 63:64 mieliśmy jeszcze 33 sekundy. Świetnie spisał się kapitan Łukasz Koszarek, który w bardzo trudnej sytuacji zdobył dwa punkty. Potem Turów faulował, a nasi skutecznie trafiali z wolnych. Rywale mieli jeszcze szansę, ale w ostatniej akcji sędziowie uznali, że Denis Ikovlev nie był faulowany i finał był nasz. Warto wspomnieć, że w Stelmecie zadebiutował Jarosław Mokros, który podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu.

Przed wczorajszym finałem z Anwilem znów faworytem był Stelmet. Zielonogórzanie wyszli na parkiet eksperymentalną piątką z Jamesem Florence, Jarosławem Mokrosem, Przemysławem Zamojskim i Nemanją Djurisiciem. Praktycznie z żelaznej, rozpoczynającej niemal każdy mecz piątki, został tylko Czarnogórzec. Początek był bardzo dobry, bo Anwil marnował akcje, a trzy kolejne nasze przyniosły punkty. Anwil jednak opanował sytuację i już w 6 min po trójce Jamesa Washingtona wygrywał 7:6. Potem była wyrównana walka, Anwil raz jeszcze prowadził po trójce Kamila Łączyńskiego 13:12. W drugiej kwarcie zielonogórzanie jednak pokazali co potrafią. Szybko, po trójce Thomasa Kelatiego odskoczyli na bezpieczną odległość. W 14 min, po osobistych Karola Gruszeckiego było 21:13. Stelmet dominował, Anwil starał się dotrzymać kroku. Pierwszą połowę skończył trójką Kelati. Wygrywaliśmy 30:23, a siedem punktów przewagi zdawało się dość bezpieczną przewagą.

I tak było. W trzeciej kwarcie byliśmy mocni, pewni, spokojni o końcowy wynik. Anwil walczył, starał się, próbował. Zielonogórzanie, jeśli nawet mieli słabszą chwilę, to pozwalali rywalowi i to z wielkim trudem zejść poniżej dziesięciu punktów. Tak było w 29 min, kiedy po trafieniu Washingtona było ,,tylko” 42:35. Nawet wtedy tak grającemu Stelmetowi rywal nie mógł zagrozić. W czwartej kwarcie było już smakowanie zwycięstwa. Graliśmy na luzie, efektownie rzucaliśmy, świetnie broniliśmy i szybciutko przewaga Stelmetu wzrosła do 20 punktów. Trener Artur Gronek mógł więc spokojnie desygnować na parkiet rezerwowych po to by też mieli udział w tym sukcesie. Stelmet udowodnił, że jeśli gra na całego, to trudno znaleźć w Polsce rywala, który może się mu przeciwstawić. MVP finału zasłużenie został kapitan Stelmetu Łukasz Koszarek.

Wyniki meczów. Ćwierćfinał: King Szczecin - PGE Turów Zgorzelec 58:60, Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno 72:78. Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 73:67. Półfinały: Miasto Szkła - Anwil 68:77, Stelmet BC - PGE Turów 69:64. Stelmet: Moore 14 (1), Dragicević 14, Kelati 12 (4),Koszarek 9 (1), Djurisić 8 oraz: Zamojski 4, Florence i Gruszecki po 3, Hrycaniuk 2, Mokros 0. PGE Turów: Jackson 20 (1), Michalak 11 (3), Ikovlev 9 (1), NIkolić 8, Bochno 6 (2) oraz: Archibeque 6, Kostrzewski 4, Gospodarek i Carter po 0. Finał : Stelmet BC - Anwil 79:57 (14:13, 16:10, 21:14, 28:20). Punkty dla Stelmatu: Djurisić 12 (1), Moore 10 (2), Florence 5 (1), Mokros 3 (1), Zamojski 3 oraz: Gruszecki 12 (1), Kelati 8 (2), Koszarek 8 (1), Dragicević 7, Hrycaniuk 6, Zywert 5 (1), Majchrzak 0. Punkty dla Anwilu:Dmitriew 8 (1), Sobin 8, Łączyński 6 (2), Jaramaz 6 (1), Chyliński 0 oraz: Washington 15 (2), Leo ńczyk 11 (1). McCray 2, Młynarski 1, Komenda 0.

Andrzej Flügel

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.