Walka o samorząd do łatwych nie należy. Zwykły plakat to czasem za mało. Wiedzą o tym nasi kandydaci. Dlatego sięgają po wszystkie możliwe formy kuszenia wyborcy: muzyczne, filmowe, kulinarne... Tak, by przy urnach nazwisko dobrze się kojarzyło.
Chwytliwe hasła, fake newsy, wzajemne oskarżenia, mnóstwo akcji, zdjęć, filmów. Tak w internecie promują się kandydaci na prezydenta Białegostoku. I widać ich na razie głównie w wirtualnym świecie. W rzeczywistym kampania dopiero się rozpędza.
Kawiarnioczytelnia, skwer, a może podziemny parking. Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów powinien zostać odmieniony. Zgadzają się co do tego praktycznie wszystkie opcje polityczne. Pewne jest jednak, że do jesiennych wyborów nic się nie zmieni.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.