Janusz Wójcik był trenerem bardzo wyrazistym, osobowością polskiego futbolu. Dosadny w słowach i porównaniach zyskiwał przyjaciół, ale i wrogów. Dla niego nie było szarości, tylko biel albo czerń. Zmarł w poniedziałek, 20 listopada, dwa dni po swoich 64 urodzinach.
Janusz wprowadził do Jagiellonii wielki optymizm. Pokazał, że w Białymstoku można dużo osiągnąć. Było mu łatwiej realizować swoje sportowe pomysły, gdyż był człowiekiem z zewnątrz - tak wspomina Wójcika trener Mirosław Mojsiuszko, który w 1986 r. został asystentem zmarłego w miniony wtorek architekta pierwszego wielkiego sukcesu białostockiego klubu - awansu w 1987 r. do
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień