Wieś Pisanki. Pisanki są kolorowe, ale życie w Pisankach nie zawsze

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Izabela Krzewska

Wieś Pisanki. Pisanki są kolorowe, ale życie w Pisankach nie zawsze

Izabela Krzewska

Sąsiedzi porozbierali mi jajka, a tu akurat przed świętami kurki przestały się nieść - martwi się 82-letnia Justyna Pisanko. W podlaskiej wsi Pisanki mieszka kilkanaście rodzin o tym samym - kojarzącym się ze świętami - nazwisku.

Święta w Pisankach

Pisanki to niewielka wieś leżąca w gminie Trzcianne, jakieś 7 kilometrów od Moniek. Nie ma w niej ani sklepu, ani kościoła, nad czym mieszkańcy od dawna ubolewają. Przyjezdnych wita murowana kapliczka, poświęcona św. Jerzemu - patronowi wsi. Przy drodze kilkanaście domów. To niewielkie gospodarstwa rolne, w których próżno by szukać błyszczących maszyn rolniczych kupionych za unijne dotacje. Ale wszyscy żyją tu z rolnictwa, choć większość to ludzie starsi, emeryci.

W dalszej cześci artykułu przeczytasz m.in.:

Prawie wszyscy młodzi już powyjeżdżali, wieś jest na wymarciu - kwituje ze smutkiem ponad 60-letni Wiesław Wiszowaty, mieszkaniec Pisanek.

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Izabela Krzewska

Socjolog z wykształcenia. Z zawodu - dziennikarz. W Gazecie Współczesnej pracuję od 2009 roku, a w niedługim czasie dołączyłam również do zespołu Kuriera Porannego. Od początku na łamach naszych dzienników i na portalach internetowych www.wspolczesna.pl i www.poranny.pl zajmuję się głównie tematyką prawną. Relacjonowanie ważnych procesów, sprawy kryminalne, wypadki, pożary, raporty  o przestępczości, historie z życia wzięte... To obszar dziennikarstwa, który - mam nadzieję - dostarcza moim Czytelnikom nie tylko wielu emocji, ale także wiedzy o zmieniających się przepisach prawnych i zagrożeniach dla ich bezpieczeństwa. Staram się, aby każdy materiał był rzetelny, zrozumiały, ale też sprawnie napisany. Bo nawet najbardziej niezwykła ludzka opowieść "blednie" pod nieciekawym piórem.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.