Andrzej Gurba

Wyrok w zawiasach i zadośćuczynienie

Do wypadku, który spowodował Grzegorz G., doszło między Kamnicą a Wołczą 14 maja br. Najbardziej ucierpiała pasażerka Renata J. Fot. Andrzej Gurba Do wypadku, który spowodował Grzegorz G., doszło między Kamnicą a Wołczą 14 maja br. Najbardziej ucierpiała pasażerka Renata J.
Andrzej Gurba

Sąd Rejonowy w Miastku skazał wczoraj Grzegorza G. na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu za spowodowanie wypadku.

Sąd Rejonowy w Miastku skazał wczoraj (czwartek, 17 listopada) Grzegorza G. na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu, orzekł zakaz prowadzenia pojazdów oraz nakazał zapłatę zadośćuczynienia za spowodowanie wypadku, w którym bardzo ciężko ranna została m.in. Renata J.

Do wypadku doszło 14 maja tego roku na drodze między Wołczą a Kamnicą (gmina Miastko). Grzegorz G., kierując oplem vectrą, nie zachował ostrożności przy zmianie kierunku jazdy, wjeżdżając na przeciwny pas. Chwilę wcześniej prawidłowo zaczął go wyprzedzać opel sintra. Doszło do zderzenia pojazdów.

Sprawca wypadku złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Sąd to uwzględni

Sintra uderzyła jeszcze w drzewo. Bardzo poważnych obrażeń doznała niepełnoletnia Renata J., pasażerka sintry. Miała złamany kręgosłup, nos i wiele wewnętrznych obrażeń. Kierowca sintry Leszek N. miał m.in. złamany mostek.

Grzegorz G. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zgodził się na niego prokurator, a teraz sąd. Kierowcę skazano na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby trzech lat, orzeczono zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na dwa lata. Grzegorz G. musi zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 9 tys. zł dla Renaty J. oraz 1000 zł dla Leszka N. Wyrok nie jest prawomocny. Wczoraj na sądowej sali nie było ani oskarżonego, ani osób poszkodowanych w wypadku.

Andrzej Gurba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.