Wysoki Sądzie Prosimy, by oddać nam nasze dzieci!

Czytaj dalej
Krzysztof Strauchmann

Wysoki Sądzie Prosimy, by oddać nam nasze dzieci!

Krzysztof Strauchmann

Oboje mieli trudne życie. Bez okazji do nauczenia się jak być przykładną rodziną. Tymczasem Bóg obdarzył ich czwórką dzieci. Teraz sąd rodzinny zastanawia się, czy nadają się na rodziców, czy też całą czwórkę należy im odebrać. Na zawsze.

Pismo z sądu dostali przed tygodniem i zaraz zadzwonili do redakcji. Zaprosili do siebie, pokazali wszystkie dokumenty, opowiedzieli o sobie. Patrzą w obiektyw aparatu fotograficznego ze smutnymi twarzami: Prosimy sąd, żeby dał nam szansę, a my jej nie zmarnujemy. Kochamy nasze dzieci. Zrobimy wszystko, żeby wróciły.

Wielka włóczęga

Ona ma 26 lat. Skończyła dwie klasy gimnazjum. Matka zmarła jej gdy miała 16 lat, ojciec przeniósł się do innego miasta. On (25 lat) mając 15 lat trafił do domu dziecka, bo ojczym zmarł, a matka nie radziła sobie wychowawczo. Poznali się gdy on został pełnoletni, a ona jeszcze mieszkała z ojcem. On początkowo miał złe towarzystwo, wpadł w konflikt z prawem, bo jeździł po pijanemu i bez prawa jazdy. Pięć lat temu skazano go też za przywłaszczenie mienia, choć twierdzi, że wziął na siebie cudzą winę. Dostał łącznie 11 miesiecy, trochę posiedział w zakładzie karnym, ale głównie w domu, w dozorze elektronicznym. Odkąd są dzieci - przekonuje - zupełnie nie pije. Stara się pracować, przynajmniej dorywczo. Ona nie pracuje. Gdy były dzieci, zajmowała się nimi. Przez długi czas żyli jednak głównie z zasiłków.

Uważają, że są dobrymi rodzicami. Kurator widzi to inaczej.

W maju muszą przekonać sąd, że to oni mają rację.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Strauchmann

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.