Zagłębie - Jagiellonia 3:4. Ciśnienie rośnie, a Jadze potrzebne nerwy ze stali

Czytaj dalej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Krzysztof Sokólski

Zagłębie - Jagiellonia 3:4. Ciśnienie rośnie, a Jadze potrzebne nerwy ze stali

Krzysztof Sokólski

Noty zawodników białostockiej Jagiellonii po zwycięstwie z Zagłębiem Lubin. Już w sobotę mecz z Cracovią.

Jagiellonia udowodniła, że i bez Konstantina Vassiljeva potrafi imponować, strzelać piękne gole i wygrywać. Po zwycięstwie 4:3 z Zagłębiem białostoczanie wciąż są liderem tabeli. Spotkanie w Lubinie kosztowało mnóstwo nerwów. To był thriller, gdzie scenariusz zmieniał się co chwila i do końca nie było wiadomo, jaki finał czeka widzów. Ale na tego typu widowiska musimy być przygotowani w decydującej fazie sezonu. I zarówno kibice, jak i piłkarze powinni szykować się na emocjonalną huśtawkę.

Wystarczy tylko prześledzić weekendowe mecze. Jaga zdobyła zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Legia wygrywa z Lechem 2:1 strzelając gola na 1:1 w 87. minucie, a na 2:1 w ostatnich sekundach spotkania. W podobny sposób trzy punkty zgarnia Wisła Kraków pokonując 3:2 Niecieczę. Wisła Płock w starciu z Górnikiem Łęczna też goni wynik od 0:2 i wygrywa 3:2 zdobywając decydującą bramkę w 85. minucie. Prawdziwa wojna nerwów. I tak może być do końca sezonu. O ostatecznym sukcesie zadecyduje przygotowanie kondycyjne, taktyka, ale i (a może przede wszystkim) chłodna głowa i odporność psychiczna, bo ciśnienie przekroczy pewnie wszelką skalę.

Noty piłkarzy Jagiellonii za mecz z Zagłębiem (skala ocen 0-6):

Marian Kelemen - 3,5: Puścił aż trzy gole, ale i tak zasłużył na poprawną notę, bo w kilku sytuacjach spisał się doskonale.

Rafał Grzyb - 3: Zagrał na prawej obronie. Dla niego to nie nowość, lecz tym razem miał trochę problemów.

Ivan Runje - 3,5: Popełniał błędy w defensywie, jednak odkupił je zdobyciem bramki na 3:3.

Guti - 3: Trzy puszczone gole nie wystawiają obrońcom najlepszej laurki. Również w jego poczynaniach było sporo niefrasobliwości, ale z drugiej strony miał udział przy golu Runje.

Piotr Tomasik - 4: Bardzo aktywny. W czołówkach meczowych statystyk jeśli chodzi o piłki, zagrane, odzyskane oraz dośrodkowania. Do tego asysta przy bramce na 3:3.

Przemysław Frankowski - 3,5: Wywalczył rzut karny, mocno pracował, ale mniej widoczny, niż zwykle. Zwłaszcza po przerwie wyłączony z gry. .

Jacek Góralski - 3,5: Toczył zacięte pojedynki z Filipem Starzyńskim. Nie ze wszystkich wychodził zwycięsko. Zapewniał jednak w środku pola nieustępliwość i agresję.

Taras Romańczuk - 3: Brakowało mu pewności siebie. Zaliczył sporo strat i niecelnych podań. Pożyteczny w powietrznych pojedynkach.

Damian Szymański - 2,5: Wskoczył do składu w miejsce kontuzjowanego Konstantina Vassiljeva. Poważnych błędów nie popełnił, ale i nic wielkiego do gry drużyny nie wnosił.

Fedor Cernych - 4: Napracował się, starał, walczył. Miał udział przy pierwszym golu. Stanowił zagrożenie dla defensywy Zagłębia.

Cillian Sheridan - 5: Brawo! Dwa gole, świetna asysta przy zwycięskiej bramce. Imponował spokojem i boiskową inteligencją. Bez dwóch zdań piłkarz meczu.

Dmytro Chomczenowskyj - 4,5: Dał bardzo dobrą zmianę. Rozruszał grę Jagi. Mógł zdobyć bramkę, ale raz minimalnie spudłował, a następnie jego piękny strzał fantastycznie obronił Martin Polacek.

Arvydas Novikovas - 4,5: Przebywał na boisku w sumie niewiele ponad 10 minut, ale były to bombowe minuty. Grał jak natchniony, a każde jego dojście do piłki siało spustoszenie w szeregach rywali. Wejście smoka udokumentował zdobyciem bramki na 4:3.

Krzysztof Sokólski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.