Knyszyn. Kiedy syn dostał udaru, zaczęła pisać bajki. Teraz pomogą one innym
Kiedy 7-letni syn pani Magdaleny Rutkowskiej spod Knyszyna doznał udaru, to było jak grom z jasnego nieba. Sześć kolejnych lat jej dziecka to nieustanna rehabilitacja i walka o sprawność Mateusza. To dla niego pani Magdalena zaczęła pisać bajki. Teraz chce je wydać, a dochód przeznaczyć na pomoc innym rodzinom, których nie stać na leczenie dzieci po udarze.
Mateusz urodził się 13 lat temu, jako zupełnie zdrowy chłopczyk. Dostał 10 punktów w skali Apgar. Rozwijał się prawidłowo. Był pogodnym dzieckiem, lubił rysować, wygrywał konkursy plastyczne.
Pewnego dnia, gdy miał 7 lat, poskarżył się mamie, że boli go prawa ręka. Pojechali do neurologa. Ten jednak nic nie stwierdził.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień