
Wczoraj w wydziale cywilnym „rejonówki” po raz pierwszy sprawy przydzielał ministerialny system.
Niektórzy suwalczanie uważają, że dzięki temu postępowania będą prowadzone bezstronnie.
- Zwierzchnicy nie mają już wpływu na to, komu przypadnie sprawa - argumentuje Mirosław Marmur. - Moim zdaniem, to bardzo dobrze, ponieważ nie będzie podejrzeń, że ktoś kogoś zna. Albo że któryś z sędziów jest bardziej uległy i można mu zasugerować rozstrzygnięcie.
W artykule przeczytasz m.in.:
- Czy losowanie sędziów jest sposobem na uniknięcie podejrzeń, że ktoś kogoś zna?
- Wśród mieszkańców są osoby podchodzącego do tego systemu sceptycznie. Dlaczego?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień