Od dwóch lat Pole Minowe daje czadu

Czytaj dalej
Fot. WTZ
Jadwiga [email protected]

Od dwóch lat Pole Minowe daje czadu

Jadwiga [email protected]

W zespole grają podopieczni Warsztatu Terapii Zajęciowej w Ciechocinku.

Dwa lata temu rozpoczęły się zajęcia muzyczne w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Aleksandrowie Kujawskim. Wykluł się z nich zespół Pole Minowe. Konkursowy puchar za I miejsce i koncert w Filharmonii Pomorskiej dodały jego członkom skrzydeł. Dziś chwalą się, że sukces przyszedł w niespełna rok od uruchomienia pracowni muzycznej. I jednym tchem wymieniają miejscowości, w których już występowali: Brodnica, Kowalewo, Wąbrzeźno, Ciecho-cinek, Bydgoszcz, Toruń.

Ukojenie duszy i terapia

- Muzyka nadaje mojemu życiu sens - mówi Barbara, przykuta do wózka dystrofią mięśniową. - Mam słabe ręce i mogę grać tylko na dzwonkach chromatycznych, czyli na cymbałkach - tłumaczy. - Muzyka pomaga mi wyprostować się psychicznie. Najbardziej lubię utwory jazzowe i swingi. Gdy gram, mam apetyt na życie - uśmiecha się ładna, młoda kobieta.

Z kolei Milena mówi, że kiedyś kilku akordów na gitarze nauczyła ją siostra. Teraz to się przydaje w Polu Minowym. Poza grą na gitarze Milena, podobnie jak Przemek, Marta i Wojtek, także śpiewa w zespole. Bo instruktor dr Roman Czarniecki doskonale potrafił odkryć więcej niż jeden talent u podopiecznych WTZ.

Przemek nękany przez schizofrenię błogosławi kolegę z Torunia, który pomógł mu w pierwszym kontakcie z instrumentami klawiszowymi. Teraz szaleje na perkusji. Poza tym pisze wiersze.

- Duże wyczucie muzyczne ma Adam - mówi dr Roman Czarniecki. - Gra na perkusji, wymiennie z Przemkiem, Zbyszkiem i Wojtkiem ,a także trochę na flecie. Kiedyś grał w orkiestrze, dopóki nie dopadła go choroba - dodaje instruktor.

Marek porusza się na wózku. W Polu Minowym gra na wiszących dzwonkach rurowych.

Mieczysław Kołodziej, kierownik aleksandrowskiego WTZ, mówi, że jest dumny z pracy całej społecznośći Warsztatu i że zadziwia go działalność zespołu muzycznego.

Strzał w dziesiątkę

- Kiedyś zastanawialiśmy się nad poszerzeniem oferty dla naszych podopiecznych. Wybór pracowni muzycznej i zatrudnienie pana Romana były strzałami w dziesiątkę - ocenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.