Opolskie gminy mogą nie dostać pieniędzy na PKS-y

Czytaj dalej
Tomasz Kapica

Opolskie gminy mogą nie dostać pieniędzy na PKS-y

Tomasz Kapica

Samorządy, które dopłacają do komunikacji publicznej, boją się, że nie skorzystają z rządowego dofinansowania przejazdów. Same będą musiały nadal ponosić koszty utrzymania przewozów i nie odtworzą nieistniejących linii. Bo w rządowym programie jest pewien „kruczek”.

Trudna sytuacja panuje m.in. w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Funkcjonująca na miejcowym rynku firma przewozowa Arriva kończy działalność za miesiąc. Powód? Przewozy po gminach powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego były dla niej nieopłacalne.

Tutejsi samorządowcy usiedli do stołu i ustalili, że poszukają innego przewoźnika, któremu dopłacą do biletów. Średnio po 200-300 tys. złotych rocznie od jednej gminy. Nowym przewoźnikiem ma tu być GTV Bus.

Gdy włodarze z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego szukali ratunku dla komunikacji autobusowej, rząd zapowiedział uruchomienie programu finansowania dla nierentownych, ale potrzebnych z punktu widzenia lokalnej społeczności linii PKS. W tym roku zarezerwowano na to 300, a na kolejne lata 800 milionów zł.

Dopłata ma wynosić 1 zł do tzw. wozokilometra. Wielu opolskich samorządowców mówi jednak, że te państwowe fundusze prawdopodobnie przejdą im koło nosa.

Pozostało jeszcze 61% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Kapica

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.