Oszustwa na Facebooku. Amant z Ghany chciał oszukać naszą dziennikarkę

Czytaj dalej
Fot. Pixabay
Ewa Bochenko

Oszustwa na Facebooku. Amant z Ghany chciał oszukać naszą dziennikarkę

Ewa Bochenko

Pisał słodkie słówka, bo chciał wyłudzić pieniądze. Internetowy oszust z Ghany swoją ofiarę namierzył za pomocą portalu społecznościowego. Miał pecha, bo trafił na... na naszą dziennikarkę.

Pieprz się głupia suko, skończyła się zabawa - to była ostatnia wiadomość od mojego internetowego amanta. Wysłał mi ją chwilę po tym, jak się zorientował, że nie zamierzam mu robić żadnych finansowych przelewów. Dla mnie cała historia skończyła się dobrze, bo od początku wiedziałam, z kim mam do czynienia, wiedziałam, że jestem poddawana próbie wyłudzenia pieniędzy nową metodą - na adoratora.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:

  • Jak wyglądała rozmowa z oszustem?
  • Historia Sylwii, którą na portalu społecznościowym zaczepił przystojny, młody mężczyzna
  • Komentarz policji
Pozostało jeszcze 95% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Ewa Bochenko

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

a.lachowska

Szkoda czasu na zgłaszanie na Policji. W Krakowie nawet nie chcą przyjąć zgłoszenia bo sprawa podobno nie do wykrycia. Ja od oszusta otrzymałam podrobione dokumenty urlopowe firmowane przez ONZ. Oczywiści trzeba było zapłacić pieniądze, które na lotnisku amant miał mi od razu zwrócić, 850 euro. Pieniędzy oczywiście nie zapłaciłam, a próbę wyłudzenia chciałam zgłosić na policji. Policja nie jest jednak zainteresowana tematem. Dodam, że w ostatnim czasie byłam ,,atakowana" co najmniej przez 10 tego typu oszustów albo jednego w 10 odsłonach. Działają więc oni w Polsce dość prężnie i czują się zupełnie bezkarni, co niestety jest prawdą.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.