Jarosław Przesław z Podgórza koło Łomży przeszedł pieszo ponad 1600 kilometrów, by odwiedzić grób św. Jakuba w Hiszpanii. Znów planuje tam wrócić. Już we wrześniu rusza w kolejną pielgrzymkę.
Nawet przez sekundę się nie bał, że nie da rady pokonać kilkudziesięciu kilometrów dziennie, bo od lat chodził na długie, górskie wyprawy. W drodze do słynnego grobu zdarzały się odciski, bąble, bóle pleców, czy drobne kontuzje mimo to szedł dalej. Szedł, bo chciał pogłębić swoją wiarę, oderwać się od codzienności, od korporacyjnej gonitwy i zwolnić tempo życia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień