Rejestracja auta bez kolejki? Tak ma być. Ale jeszcze nie teraz

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

Rejestracja auta bez kolejki? Tak ma być. Ale jeszcze nie teraz

Tomasz Mikulicz

Władze Białegostoku obiecują usprawnienia. Będziemy mogli przez internet obserwować dokładnie, w którym miejscu kolejki jesteśmy. Ale na razie nawet się nie zarejestrujemy.

Na stronie e-kolejki zamieszczony jest komunikat, że trwają właśnie prace nad wdrożeniem nowego systemu. I mogą wystąpić niedogodności związane z umawianiem się na wizyty do urzędu. Efekt jest taki, że w październiku w ogóle się nie umówimy.

Władze miasta twierdzą, że są na finiszu i nowy system będzie gotowy w listopadzie. Może nawet pod koniec października. Ma być bardziej nowoczesny. O to zresztą apelował na początku października Sebastian Putra z PiS. Punktował władze, że nie ma u nas możliwości, by petent obserwował w internecie w czasie rzeczywistym, jak „idzie” kolejka.

- Skoro w urzędzie działa system, dzięki któremu na wyświetlaczu pokazywany jest numerek, który jest akurat obsługiwany, to jaki problem, by udostępnić te dane w internecie? - pytał na naszych łamach Putra.

Mówił o przypadkach, że ktoś rezerwuje kolejkę danego dnia na godzinę 9, przychodzi do urzędu i musi czekać na przyjęcie dwie godziny. - Ludzie przecież pracują. Nie mogą brać dnia wolnego, by zarejestrować pojazd - mówił Putra.

Teraz ma być lepiej. Jak pisze prezydent Tadeusz Truskolaski w odpowiedzi na interpelację, nowy system da możliwość śledzenia kolejki w internecie. Dodał, że prace nad usprawnieniem e-kolejki trwają już od września.

- Po wyborach rozważę napisanie kolejnej interpelacji. Chciałbym poznać szczegóły prac, które podobno trwają od września. Mam wrażenie, że urząd zaczął coś robić dopiero po mojej interpelacji - twierdzi radny Putra.

Prezydent Truskolaski przekonuje, że nie da się wdrożyć rozwiązań, które przynoszą dalekosiężne skutki w tak krótkim czasie, jaki upłynął od złożenia interpelacji. - Już wcześniej zrobiliśmy szczegółowy audyt działania systemu, a usprawnienia zaczęliśmy wdrażać już w wakacje - podkreśla.

Wylicza też działania, które miasto już wdrożyło. - Od kilkunastu tygodni mieszkańcy mogą skorzystać z pomocy asystenta. Wyznaczeni urzędnicy wstępnie weryfikują kompletność dokumentów i pomagają wypełnić wnioski. Skorzystało z tego już ok. 3,5 tysiąca klientów urzędu - mówi Truskolaski.

Mieszkańcy mogą też zostawiać wnioski w informacji i umówić się na odbiór dokumentów następnego dnia. - W tej chwili nie ma żadnych kolejek - twierdzi prezydent.

- A ja znam przypadek, że niedawno mieszkaniec czekał pięć godzin. Co prawda, prawdopodobnie nie skorzystał z e-kolejki. Ale i tak pięć godzin to stanowczo za dużo - mówi radny Putra.

Byliśmy wczoraj w urzędzie. Petenci czekali po pół godziny. Nie skorzystali z e-kolejki, przyszli „z ulicy”. - Mnie w ogóle nie powinno tu być. Numer rejestracyjny powinien „iść” za człowiekiem jak PESEL. Czyli zmieniam auto, a numer mam ten sam - mówił Jerzy Drewnowski.

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.