Władza pokazała, ile zarabia zarządzając Podlasiem
Najlepiej płatną pracę ma wicewojewoda Jan Zabielski. Zarobił ponad 173 tys. zł brutto. Jego szef, wojewoda Bohdan Paszkowski był o prawie 19 tys. gorszy
Powodem tej dysproporcji jest nagroda, tzw. jubileuszówka za 40 lat pracy. Jej wysokość to 300 proc. wynagrodzenia zasadniczego i to ona odpowiada za pełniejszy portfel wicewojewody. Ale nie tylko „na odcinku” pensji wojewoda przegrywa z podwładnym.
Wojewoda umie oszczędzać
Jak napisano na stronach kancelarii premiera, wojewoda Bogdan Paszkowski (pisownia oryginalna - red.) ma 174-metrowy dom, który stoi na działce o powierzchni 900 m kwadrat. Co ciekawe, o ile dom należy do majątku wspólnego z żoną to sama działka jest tylko jego. Ile jest warta parcela trzeba zgadywać, bo tego wojewoda nie zdradza. Tak samo jest z jeszcze jedną działką, o której wiadomo, że ma 350 m kw. i jest majątkiem wspólnym. Wspólne są też oszczędności Bohdana Paszkowskiego i jego żony, czyli: 100 tys. zł, ponad 34 tys. franków szwajcarskich, 520 euro i 500 dolarów.
Z dalszej części artykułu dowiesz się m. in.
- Jaki majątek oraz nieruchomości i ruchomości mają członkowie Zarządu Województwa Podlaskiego
- Kto ma największy dom
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień