Anna Gryza - Aneszko

Wyjątkowa szkoła, w której nauczyciele odkrywają indywidualne potrzeby uczniów. "Bajka" z ambitnymi planami wchodzi w nowy rok szkolny

Kadra "Bajki" i "Prologu" ma mnóstwo pomysłów, by pomóc w zrozumieniu spektrum autyzmu Fot. A. Gryza-Aneszko Kadra "Bajki" i "Prologu" ma mnóstwo pomysłów, by pomóc w zrozumieniu spektrum autyzmu
Anna Gryza - Aneszko

Utworzenie w Suwałkach Niepublicznej Terapeutycznej Szkoły Podstawowej "Bajka" było odpowiedzią na potrzeby dzieci w spektrum autyzmu. Placówka istnieje 13 lat. Na początku miała tylko kilku uczniów, dziś kształci się w niej 130 dzieci, które ledwo mieszczą się w dwóch budynkach.

Każdy, kto chociaż raz odwiedził "Bajkę" wie, że to niezwykła szkoła i wyjątkowe miejsce. Powstała 13 lat temu z potrzeby pomocy rodzicom, których dzieci wymagały wsparcia i pomocy w zrozumieniu otaczającego ich świata. Organem założycielskim i prowadzącym placówkę jest Podlaskie Stowarzyszenie Terapeutów. To szkoła stworzona z myślą o dzieciach w spektrum autyzmu i innymi zaburzeniami rozwojowymi.

Jestem tu niemal od samego początku. Wiem, jaką drogę przeszła szkoła. 13 lat temu zaczynaliśmy naszą przygodę z 5 dzieci, dziś mamy ich 130. To pokazuje, że nasze działania są potrzebne - mówi Urszula Duda, dyrektor Niepublicznej Terapeutycznej Szkoły Podstawowej "Bajka" oraz Niepublicznej Terapeutycznej Szkoły Przysposabiającej do Pracy "Prolog" w Suwałkach.

Pani Urszula doskonale rozumie potrzeby swoich uczniów i ich rodziców. Jej, dziś dorosły już syn, ma spektrum autyzmu.

Kiedy dowiedziałam się, że Kacper ma autyzm wiedziałam jedno - muszę zrobić wszystko, by w przyszłości był samodzielnym człowiekiem. Powtarzam rodzicom, że mają szczęście we wczesnej diagnozie, bo już maluszkom można pomagać. Spektrum można zdiagnozować u dzieci dwuletnich, a nawet wcześniej. Im szybciej zaczniemy wspierać, tym mamy więcej czas, by więcej osiągnąć. Jeżeli wiemy w jaki sposób z dzieckiem pracować to naprawdę bardzo można pomóc w rozwoju i zrozumieniu świata - podkreśla.

Jak mówi pani dyrektor, sukcesem szkoły jest to, gdy przedszkolak opuszcza mury "Bajki" i jest gotowy do rozpoczęcia przygody edukacyjnej w masowej szkole i tam każdego dnia sobie świetnie radzi.

Szkoła swoją działalność rozpoczynała w budynku przy ulicy Skłodowskiej. Po kilku latach okazało się, że brakuje miejsca do nauki i rozwoju. Ciężką pracą, uporem i wiarą dyrekcja rozpoczęła remont drugiego budynku na ulicy Paca. Placówka otrzymała wsparcie wielu suwalczan, lokalnych przedsiębiorców, którzy widzieli, że taka szkoła w mieście jest potrzebna. Wspólnym wysiłkiem na północy miasta powstała druga szkoła, gdzie uczą się dzieci ze starszych klas podstawówki oraz młodzież uczęszczająca do Niepublicznej Terapeutycznej Szkoły Przysposabiającej do Pracy "Prolog" w Suwałkach.

- Bardzo dużo pracy włożyliśmy w tą drugą placówkę. Nie było łatwo, ale ciężką pracą udało się. Dziś nasi starsi uczniowie się tam uczą. Rozpoczęliśmy tam też remont boiska, które zmieni się w piękny ogród sensoryczny. Będzie tam ogromna altana, sprzęt sportowo - rekreacyjny, takie miejsce do wypoczynku, ale też do prowadzenia zajęć. Chcemy zakończyć pracę do końca września i cieszyć się kolejnym miejscem do działania - uśmiecha się pani Urszula.

Uczniowie "Bajki" edukują się w małych grupach. To pięcioro dzieci wspieranych przez dwójkę nauczycieli. To wymagająca praca, polegająca nie tylko na przekazaniu wiedzy, ale także uważności i odkrywaniu indywidualnych potrzeb każdego małego człowieka. Tu dzieci nie mają podręczników tylko specjalne pomoce edukacyjne. W rozwoju pomagają liczne wycieczki, wyjścia do miejsc publicznych, wykonywanie codziennych czynności, jak np. samodzielne robienie zakupów. To wszystko podnosi poczucie wartości uczniów i pokazuje im, a także rodzicom, że inność jest piękna i wyjątkowa. Żeby sprostać celom i wymaganiom kadra i dyrekcja szkoły nie zwalnia tempa. Na nowy rok szkolny ma ambitne plany.

- Zaczęliśmy od szkoleń metody dobrego startu, czyli uczymy się tego, jak bawić się z dziećmi żeby jednocześnie uczyły się, ale nie czuły, że to robią - opowiada dyrektorka placówki. - Szkolimy się od najlepszych. Ciągle edukujemy się, jak być dobrą szkołą, jak pomagać naszym uczniom i ich rodzicom. Chcemy być uważni na potrzeby innych. I nie chodzi tylko o naszych podopiecznych. Tu myślimy także o nas, nauczycielach. Żeby dobrze świadczyć pracę i być dobrą szkołą wewnątrz musi wszystko grać. Stąd chęć ciągłej nauki - dodaje.

Szkoła staje się coraz większą placówką. Nowy rok szkolny rozpocznie w sumie około 130 dzieci. Wspierać ich w poznawaniu świata będzie ponad 70 nauczycieli.

- Na ten rok postawiliśmy sobie priorytety. To przede wszystkim praca z dziećmi nastawiona na to, żeby jak najlepiej się komunikowały oraz nauka samodzielności - wylicza Duda.

Oprócz szkoły podstawowej funkcjonuje także szkoła "Prolog", która została założona z myślą o młodzieży, która kończąc ósmą klasę nie jest gotowa do pójścia do szkoły masowej ponadpodstawowej.

- Jeśli nie są gotowe na pójście do innej placówki zostają u nas. Uczymy ich różnych zawodów, które w przyszłości mogą im się przydać - dodaje dyrektorka.

Ogromnym sukcesem szkoły i jej uczniów jest prowadzenie Kawiarenki Artystycznej. Funkcjonuje ona w Suwalskim Ośrodku Kultury na ulicy Noniewicza w Suwałkach. Otwarta jest kilka dni w miesiącu, a także podczas wydarzeń organizowanych przez SOK.

- W tym roku chcemy, by Kawiarenka otwarta była jeszcze więcej dni. Wdrożyliśmy się w tę pracę. To ogromny sukces, bo widzimy, że nic tak nie uczy, jak doświadczenie. W teorii możemy bardzo dużo przećwiczyć, ale kiedy stajemy oko w oko z prawdziwym klientem, przed wyzwaniem to wtedy uczymy się najwięcej. Nasi uczniowie w Kawiarence stają się innymi ludźmi - w ich twarzach, postawie widać radość, poczucie bycia potrzebnymi - mówi wzruszona pani Urszula.

Społeczność "Bajki" i " Prologu" nie zamyka się tylko na siebie. Bierze udział w wielu inicjatywach miejskich, angażuje się w życie miasta, a także rozpoczyna liczne projekty, do których zaprosi mieszkańców całego powiatu suwalskiego. Dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego suwalska placówka będzie realizowała projekt „Samodzielni - Aktywni – Tacy sami”.

- Chcemy edukować społeczeństwo w zakresie autyzmu. Pokazać czym on jest, jak niewiele wystarczy, by osoby ze spektrum czuły się lepiej. Stąd nasze działania i projekty - mówi Renata Giczewska-Węcek, członek zarządu Podlaskiego Stowarzyszenia Terapeutów.

Pozostało jeszcze 22% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Gryza - Aneszko

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.