Żyje po to, by biegać. I mimo raka chce jechać na olimpiadę
Ten rok dla 33-letniej lekkoatletki Justyny Korytkowskiej z Łomży nie był łatwy. Zdiagnozowano u niej bardzo rzadki nowotwór LAMN i w ciągu zaledwie 2,5 miesiąca sportsmenka przeszła dwie operacje i chemioterapię. Jednak 14-krotna medalistka mistrzostw Polski w biegach długodystansowych, jak na sportowca przystało, nie poddaje się i... chce wziąć udział w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. W minioną niedzielę na łomżyński stadion zjechali ludzie z całej Polski, by okazać jej swoje wsparcie.
To by było jak bajka rodem z Hollywood, jeśli by mi się to udało. Taka wisienka na torcie na zwieńczenie wszystkich przeciwności losu - uśmiecha się Justyna. I dodaje, że aby spełnić to marzenie, po prostu musi wziąć się do pracy. - Tu żadnej filozofii nie ma, ale najpierw rehabilitacja - zaznacza.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień