Nowinka. Najpilniejsze były potrzeby wójt Doroty Winiewicz
Na utrzymanie szkoły samorządu nie było stać, a na opłacenie studiów dla byłej wójt i jej zastępczyni - tak.
Gminna kasa jest pusta, ale trudno się dziwić skoro była wójt lekką ręką przyznała 10 tysięcy złotych nagrody swojej zastępczyni, a wcześniej sfinansowała jej i swoje podyplomowe studia. I to w stu procentach. Mało tego, mieszkańcy zapłacili nawet za to, że uczelnia wydała świadectwa ukończenia studiów przez obie panie.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Co napisała Winiewicz w uchwale dotyczącej budżetu gminy
- Dla kogo przyznała podwyżki przed odejściem ze stanowiska
- Czy ustosunkowała się do całej sprawy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień